Zdarzenie miało miejsce w strefie zdemilitaryzowanej (DMZ), która oddziela od siebie Koree. Północnokoreańscy żołnierze w czwartek około godz. 11 (4:00 w Polsce - red.) przekroczyli granicę i znaleźli się na terytorium Korei Południowej. "Po nadaniu komunikatów ostrzegawczych i strzałach ostrzegawczych naszego wojska północnokoreańscy żołnierze wycofali się na północ" - informuje Dowództwo Połączonych Szefów Sztabów, cytowane przez agencję AFP. To trzecia taka sytuacja w tym miesiącu. Ostatnia miała we wtorek. Wówczas linię demarkacyjną przekroczyło kilkudziesięciu północnokoreańskich żołnierzy. Seul twierdził, że poprzednie incydenty były przypadkowe. Do czwartkowego incydentu doszło po tym, jak w tym tygodniu prezydent Rosji Władimir Putin odwiedził Pjongjang po raz pierwszy od 24 lat. Władimir Putin z wizytą u Kim Dzong Una Podróż Władimira Putina do Korei Północnej to rewizyta po zeszłorocznym przybyciu Kim Dzong Una do Władywostoku. To właśnie wtedy przywódcy obiecali sobie zacieśnienie relacji obu państw, także w kwestiach militarnych. - Bardzo doceniamy konsekwentne i niezachwiane wsparcie dla polityki rosyjskiej, w tym na kierunku ukraińskim - stwierdził Putin podczas pobytu w Pjongjangu. Moskwa i Pjongjang podpisały umowę o strategicznym partnerstwie, która zakłada wzajemną pomoc wojskową w przypadku agresji przeciwko stronom traktatu. Źródło: Reuters, AFP ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!