Znana rosyjska gwiazda pod lupą Kremla. Może stać się "wrogiem Putina"
Rosyjscy prokuratorzy zwrócili się do Ministerstwa Sprawiedliwości Federacji Rosyjskiej o rozważanie uznania Ałły Pugaczowej "zagranicznym agentem" - donosi agencja Reutera. Komentując sprawę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał, że "nie słyszał żadnych oficjalnych oświadczeń na ten temat". Jeśli gwiazda radzieckiej piosenki zyskałaby taki status, byłaby traktowana jako oficjalny wróg Moskwy.

Ałła Pugaczowa trafiła na celownik śledczych w 2022 roku. Ikona stwierdziła wówczas, że rosyjska inwazja na Ukrainę obciąża zwykłych ludzi w Rosji, osłabia pozycję jej kraju na arenie międzynarodowej i służy wyłącznie do spełniania "iluzorycznych celów" Kremla.
Na początku marca gwiazda radzieckiej piosenki powiedziała, że wskutek działań Moskwy "żaden normalny człowiek (który wyjechał z kraju po rozpoczęciu pełnoskalowej wojny - red.) nie wróci już do Rosji". Sama Pugaczowa opuściła kraj w 2022 roku i prawdopodobnie przebywa obecnie na Cyprze.
Rosja. Ałła Pugaczowa "zagranicznym agentem"?
Agencja Reutera przekazała, że za wnioskiem przeciwko piosenkarce stoi Witalij Borodin - szef prokuratorskiej grupy antykorupcyjnej, a także stały bywalec propagandowych audycji w państwowych mediach. To on miał złożyć oficjalny dokument uznający idolkę Rosjan za "agenta zagranicznego".
"Borodin opublikował wysłane do Prokuratury Generalnej pismo, z którego wynika, że zwrócono się do Ministerstwa Sprawiedliwości z prośbą o jego rozpatrzenie" - czytamy w źródle.
O komentarz w sprawie poproszono Dmitrija Pieskowa. Podczas konferencji prasowej rzecznik Kremla odparł jedynie, że nie ma wiedzy na ten temat. - Nie słyszałem żadnych oficjalnych oświadczeń w tej sprawie - skwitował krótko.
Sama Pugaczowa również nie zabrała dotychczas głosu. "Media blisko powiązane ze służbami bezpieczeństwa podały, że oficjalne oświadczenie w sprawie może zostać ogłoszone 15 kwietnia, czyli w dniu jej 75. urodzin" - przekazał Reuters.
Ałła Pugaczowa krytykuje Władimira Putina
Znana piosenkarka zwróciła na siebie uwagę zwolenników Kremla, ponieważ po zamachu w Crocus City Hall skrytykowała Władimira Putina za okazywanie smutku po tragedii wyłącznie na pokaz.
Pugaczowa stanęła też po stronie tadżyckiej celebrytki, która płakała z powodu "publicznych tortur" wobec jej rodaków podejrzanych o przeprowadzenie ataku.
Ponadto jeszcze w 2022 roku Pugaczowa sama zwróciła się do władz państwowych o nadanie jej statusu "agenta zagranicznego" w ramach solidarności z jej mężem, komikiem telewizyjnym Maksimem Gałkinem, który trafił wówczas na listę "wrogów Putina".
"Agent zagraniczny" w Rosji. O co chodzi?
Status "zagranicznego agenta" jest często pierwszą oznaką poważnych kłopotów ze strony putinowskich władz. Obecnie na liście znajduje się 787 różnych organizacji i osób, głównie ze świata szeroko pojętej kultury. "Agenci" muszą informować opinię publiczną o swojej etykiecie, co wiąże się również z trudnościami w urzędach i instytucjach finansowych.
Przeciwnicy Władimira Putina traktują nominację nierzadko jako "odznakę honorową" i dowód na sprzeciw wobec przywódcy, który rządzi w Rosji twardą ręką.
Zwolennicy Kremla twierdzą natomiast, że prozachodnia elita kulturalna, która zyskała popularność po upadku ZSRR, powinna być zastępowana przez "patriotycznych piosenkarzy, pisarzy i artystów", zapewniających Rosji suwerenność.
Źródło: Reuters
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!