Ludmiła Ulicka wielokrotnie krytykowała agresję na Ukrainę, a w 2023 roku powiedziała, że wojna ta "będzie miała katastrofalne konsekwencje dla samej Rosji". Autorka opuściła kraj w 2022 roku i mieszka od tego czasu w Niemczech. Ministerstwo sprawiedliwości Rosji ogłosiło w piątek, że pisarka "sprzeciwia się" konfliktowi w Ukrainie i "szerzy propagandę na rzecz związków LGBT". Rosja. Kampania wymierzona w pisarzy Na początku lutego portal Radia Swoboda poinformował, że nasila się kampania rosyjskich władz wymierzona w pisarzy, którzy sprzeciwiają się agresji na Ukrainę, a teatry w różnych rosyjskich miastach zdejmują z afiszy spektakle Ulickiej. Wstrzymano także sprzedaż jej książek. Czytaj także: Pogrzeb Aleksieja Nawalnego. Tłum przed cerkwią, setki policjantów na ulicach Znane wydawnictwo AST oświadczyło, że zablokowało wypłacanie pisarce wszelkich środków należnych jej z tytułu sprzedanych książek. Autorka została pozbawiona tytułu doktora honoris causa przez Moskiewski Uniwersytet Technologii Chemicznej im. Dmitrija Mendelejewa. Moskiewskie biblioteki przestały wypożyczać książki jej autorstwa. Kim jest Ludmiła Ulicka? Ludmiła Ulicka, która ma 81 lat, otrzymała prestiżową francuską nagrodę literacką Prix Medici za powieść "Sonieczka", którą uznano wtedy za najlepszą powieść zagraniczną. Otrzymała rosyjską Nagrodę Bookera - wzorowaną na brytyjskiej Booker Prize - za "Przypadek doktora Kukockiego". Jej książki zostały przetłumaczone na kilkadziesiąt języków. Według scenariuszy Ulickiej nakręcono filmy "Siostrzyczki Liberti" i "Kobieta dla wszystkich", na ekran przeniesiono też "Przypadek doktora Kukockiego". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!