Wrze przed wizytą delegacji z USA. "Bezprecedensowa prowokacja"

Karolina Głodowska

Karolina Głodowska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
919
Udostępnij

Wzburzenie na Grenlandii przed przyjazdem delegacji USA na czele z żoną wiceprezydenta Ushą Vance i doradcą Donalda Trumpa Mike'em Waltzem. "Bezprecedensowa prowokacja", "brak szacunku", "wewnętrzna ingerencja" czy bardzo mocne "sytuacja jak na Krymie" - tak o wizycie w czasie, gdy kształtuje się nowy rząd, piszą zarówno tamtejsi publicyści, jak i przedstawiciele władz.

Wzburzenie przed wizytą delegacji z USA na Grenlandii. Wskazują na "drugie dno"
Wzburzenie przed wizytą delegacji z USA na Grenlandii. Wskazują na "drugie dno" ODD ANDERSEN / POOL / GETTY IMAGES NORTH AMERICAAFP

Grenlandzkie i duńskie władze krytycznie wypowiedziały się o wizycie delegacji USA na Grenlandii. Zdaniem p.o. premiera Mute B. Egede'a przyjazdu żony wiceprezydenta USA Ushy Vance i doradcy Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Mike'a Waltza nie można traktować jako jedynie prywatnego. Jego zdaniem to "ingerencja" w wewnętrzne sprawy kraju.

Z uwagi na wizytę zaplanowaną na ten tydzień Amerykanie wysłali na Grenlandię dodatkowe siły bezpieczeństwa, funkcjonariuszy policji na miejsce wysłały też samolotem władze w Kopenhadze.

Podróż amerykańskiej delegacji w ostrych słowach opisał też komentator polityczny "Ekstra Bladet", który nazwał ją "bezprecedensową prowokacją".

Delegacja USA na Grenlandii. "Odliczanie do wielkiego starcia"

Zdaniem Hansa Engella wypowiedzi prywatnej wycieczce czy o wyścigach psich zaprzęgów to "niedorzeczne tłumaczenie". 29 marca Vance ma oglądać wyścig psich zaprzęgów Avannaata Qimussersua, będący ważnym wydarzeniem dla tożsamości Grenlandczyków.

Engell stwierdził, że USA nie wysyłają Mike'a Waltza na Grenlandię bez powodu. - On jest świetnym doradcą i twardym graczem. Jeśli go wyznaczyli, to w celu wysłania grenlandzkim i duńskim politykom mocnego sygnału - powiedział.

W ocenie publicysty przyjazd delegacji w czasie, gdy po wyborach tworzy się nowy rząd "to po prostu brak szacunku". Engell w efekcie nie ma wątpliwości: wizyta określana jako prywatna to "amerykańska eskalacja sporu o Grenlandię". "Rozpoczęło się odliczanie do wielkiego starcia na Grenlandii" - czytamy.

Wzburzenie na Grenlandii, w tle wizyta delegacji USA

Po jeszcze mocniejsze słowa sięgnął ekspert z Królewskiej Duńskiej Akademii Obrony Claus Mathisen. Podróż Amerykanów porównał do sytuacji na Krymie przed nielegalną rosyjską aneksją. "Amerykańscy politycy przybędą tłumnie i będą starać się, by Grenlandia stała się amerykańska. Obiecują, że wszystko (wtedy - red.) będzie o wiele lepsze" - skomentował na Fecebooku.

Z kolei profesor politologii Drude Dahlerup na łamach "Dagens Nyheter" stwierdził, że "będzie jak z wizytą syna prezydenta USA Donalda Trumpa".

"Z pozoru tylko wycieczka. Później okazało się, że wszystko było tak zorganizowane, aby pokazać, że Grenlandczycy kochają Donalda Trumpa" - zacytowano słowa Dahlerupa.

Prezydent Donald Trump w ostatnich tygodniach wielokrotnie stwierdzał, że chce przejęcia Grenlandii przez USA.

Źródła: "Ekstra Bladet", "Dagens Nyheter"

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Szefowa kancelarii prezydenta w "Graffiti" o tzw. ustawie azylowej: Odwracanie kota ogonem
      Szefowa kancelarii prezydenta w "Graffiti" o tzw. ustawie azylowej: Odwracanie kota ogonemPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na