Wege burger, wege kiełbasa? Parlament Europejski mówi "nie"
Europosłowie zagłosowali za wprowadzeniem zakazu używania nazw odnoszących się do mięsa przez producentów produktów roślinnych. Podkreślili przy tym konieczność ochrony interesów konsumentów oraz branży mięsnej. Część polityków sprzeciwiła się zakazowi, wskazując, że produkty pochodzenia roślinnego są jasno oznakowane.

W skrócie
- Parlament Europejski zagłosował za zakazem używania określonych nazw dla produktów roślinnych, aby zapobiec wprowadzaniu konsumentów w błąd.
- Debata budzi kontrowersje - przeciwnicy zakazu argumentują, że produkty są odpowiednio oznaczone i nie powodują nieporozumień.
- Ostateczna decyzja należy do Rady Unii Europejskiej, a negocjacje mogą potrwać wiele miesięcy.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Parlament Europejski zagłosował w środę za wprowadzeniem zakazu używania nazw kojarzonych z mięsem w odniesieniu do produktów wegetariańskich i wegańskich. Chodzi o to, aby niemożliwe było używanie nazw takich jak "stek", "kiełbasa" czy "burger" w odniesieniu do produktów, które nie są pochodzenia odzwierzęcego.
Sprawa została podjęta na wniosek członków centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej (EPP). Zwolennicy nowych przepisów podkreślają, że stosowanie niektórych nazw w odniesieniu do produktów bezmięsnych może wprowadzać konsumentów w błąd.
Zaznaczyli oni, że priorytetem powinna być ochrona tradycyjnych nazw produktów spożywczych, tak aby nie szkodzić branży mięsnej i nie doprowadzać do sytuacji, kiedy konsument kupi produkt, którego tak naprawdę nie zamierza spożyć.
"Oznaczenia takie jak 'burger' i 'stek" są przeznaczone tylko dla produktów wytwarzanych z białka zwierzęcego"- napisał holenderski europoseł Bert-Jan Ruissen w mediach społecznościowych.
Europosłowie chcą zmiany nazw produktów bezmięsnych
Przeciwnicy zakazu argumentowali natomiast, że produkty wegetariańskie oraz wegańskie zawsze są wyraźnie oznaczone. Ich zdaniem nie ma więc ryzyka pomyłki.
Sprawa wywołała poruszenie wśród europarlamentarzystów. Poseł do Parlamentu Europejskiego Peter Liese wskazał za pośrednictwem mediów społecznościowych, że uważa środowe głosowanie za bezpodstawne oraz wskazał, że Rada Unii Europejskiej najprawdopodobniej nie przyjmie tych przepisów.
"Naprawdę mamy w tej chwili inne problemy" - napisał.
Co dalej z wegetariańskim jedzeniem? Zmianie mogą ulec nazwy
Przyjęte przez Parlament Europejski sprawozdanie nie oznacza jeszcze, że zakaz używania nazw kojarzonych z mięsem w odniesieniu do produktów wegetariańskich i wegańskich wejdzie w życie. Aby tak się stało, konieczne jest przeprowadzenie negocjacji z państwami członkowskimi w ramach Rady Unii Europejskiej.
Ostateczny kształt przepisów zostanie wypracowywany w trakcie rozmów, a te mogą potrwać wiele miesięcy. Dopiero po zakończeniu negocjacji będzie wiadomo, czy zakaz zostanie wprowadzony na terenie całej wspólnoty.
Produkty wegetariańskie i wegańskie. Jest stanowisko PE
To kolejny raz, kiedy nazwy produktów bezmięsnych stają się obiektem zainteresowania ekspertów. W 2024 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że do tej pory obowiązujące prawo jest wystarczające.
Nie pozwolono wówczas państwom członkowskim na samodzielne wprowadzanie zakazów dotyczących nazw takich jak "wegański burger".
Badanie przeprowadzone w 2020 roku przez Europejską Organizację Konsumentów wykazało natomiast, że 80 proc. konsumentów nie widzi problemu w stosowaniu nazw takich jak "kiełbasa sojowa" czy "sznycel wegański" w odniesieniu do produktów bezmięsnych, o ile są one wyraźnie oznaczone jako artykuły pochodzenia roślinnego.













