Poza prowadzoną od 2016 r. procedurą praworządności, w ramach której KE zajmuje się zmianami w wymiarze sprawiedliwości w naszym kraju, w lipcu uruchomione zostało postępowanie o naruszenie prawa UE. Bruksela przesłała do Warszawy "wezwanie do usunięcia uchybienia", dając rządowi miesiąc na odpowiedź. Główne zastrzeżenie prawne KE dotyczy dyskryminacji ze względu na płeć z powodu wprowadzenia odmiennego wieku przejścia w stan spoczynku dla kobiet (60 lat) i mężczyzn (65 lat) sprawujących urząd sędziowski. Zdaniem KE jest to sprzeczne z art. 157. Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej oraz dyrektywą w sprawie równości płci w dziedzinie zatrudnienia. Polska przekonuje KE, że zmiany nie mają wpływu na niezawisłość sędziów Zmiany wprowadzone nowelizacją ustawy o ustroju sądów powszechnych nie oddziałują na niezawisłość sędziów i ich orzecznictwo - to kluczowe przesłanie z odpowiedzi polskiego rządu na zarzuty Komisji Europejskiej w tej sprawie. Polski rząd przekazał KE odpowiedź na jej procedurę o naruszenie prawa UE w związku z przyjętą w lipcu ustawą o ustroju sądów powszechnych odrzucając stawiane przez Brukselę zarzuty. W dokumencie, który widziała PAP podkreślono, że przepisy, do których zastrzeżenia ma KE, dotyczą jedynie zasad nabywania uprawnienia do zajmowania urzędu sędziego po przekroczeniu wieku emerytalnego (dokładnie wieku przejścia w stan spoczynku). Warszawa argumentuje, że nie ma uzasadnienia, by twierdzić, iż nowe regulacje mogą podważać niezależność sądów.