"Wejście Szwecji do NATO ponownie się opóźnia i nie nastąpi w tym tygodniu. Choć węgierski parlament głosował za nią w poniedziałek, dokumenty nie zostały podpisane. W związku z tym wyjazd i ceremonie w Waszyngtonie oraz Brukseli zostają przełożone" - ustalił szwedzki dziennik "Dagens Nyheter". Formalnie podpis miał złożyć pełniący obowiązki prezydenta przewodniczący izby Laszlo Kover, jednak z niewyjaśnionych przyczyn tego nie zrobił. Polityk należy do ścisłego grona współpracowników Viktora Orbana. Według informatorów "DG" podpis prawdopodobnie zostanie złożony dopiero 5 marca po tym, jak urząd prezydenta obejmie Tamas Sulyok. Szwedzki plan legł w gruzach. Ważne wizyty odwołane W związku z węgierską prokastynacją szef szwedzkiej dyplomacji odwołał zaplanowany na środę wylot do Waszyngtonu, a tamtejsza ambasada Szwecji przełożyła na później mające się odbyć tego samego dnia przyjęcie z okazji wejścia kraju do NATO. "DG" ustaliło, że w pierwotnym planie dyplomata miał przekazać dokument ratyfikacyjny swojemu odpowiednikowi z USA Antony'emu Blinkenowi. Wówczas Szwecja stałby się pełnoprawnym członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, chronionym artykułem 5. traktatu waszyngtońskiego. "Następnie rządowy samolot z Billstroemem miał zawrócić do Brukseli. Tam na piątek zaplanowano uroczystą uroczystość podniesienia flagi 32. państwa NATO przed siedzibą Sojuszu. W ceremonii mieli uczestniczyć szef NATO Jens Stoltenberg, premier Szwecji Ulf Kristersson oraz minister obrony Pal Jonson" - przybliżyło szczegóły "DG". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!