Nie milkną echa sprawy Pawła Rubcowa, który w ramach wymiany więźniów między Rosją a krajami Zachodu, został zwolniony na początku sierpnia z polskiego aresztu. Przypomnijmy, że oskarżony o szpiegostwo na rzecz Federacji Rosyjskiej Rubcow vel Pablo Gonzalez posługiwał się statusem dziennikarza - m.in. również w Polsce - aby zbierać informacje dotyczące Ukrainy. Okazuje się, że Rubcow pracował dla rosyjskich służb specjalnych od wielu lat - jak wynika z informacji hiszpańskiej telewizji Antena 3, co najmniej od 2010 roku. Sprawa Pawła Rubcowa. Pracował dla rosyjskiego wywiadu od 15 lat Ustalenia pojawiły się także na portalu stacji. Jak czytamy, Antena 3 dotarła do dokumentu z 2017 roku, w którym Paweł Rubcow zwraca się z prośbą o podwyżkę. Wówczas szpieg zarabiał 3100 euro miesięcznie, łącznie z kosztami podróży i jak podkreślał, "otrzymywał tę pensję od 2010 roku". Jednak Rubcow zabiegał o zwiększenie wynagrodzenia do 4300 euro miesięcznie, co argumentował inflacją. Domagał się również uznania stażu pracy, domu w Moskwie oraz zapewnienia mu emerytury. Z informacji, do których dotarła hiszpańska stacja wynika, że w tym czasie Pablo Gonzalez podlegał departamentowi rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, który zajmuje się nielegalną działalnością. "Dziś wiemy, że Pablo Gonzalez jest zaangażowany w 'targetowanie': identyfikuje i wskazuje osoby i miejsca 'będące przedmiotem zainteresowania', które mogą później stać się celem Kremla" - podkreślono w publikacji. Paweł Rubcow szpiegował dla Federacji Rosyjskiej Antena 3 zaznacza ponadto, że w działaniach pod przykrywką pomogła mu wymyślona przez niego dziennikarska tożsamość. Pablo Gonzalez zajmował się szpiegowaniem m.in. rosyjskiej opozycji. Na początku października hiszpański dziennik "El Mundo" podał, że w 2017 roku Rubcow śledził - nieżyjącego już - rosyjskiego polityka Aleksieja Nawalnego. Oceniono, że rosyjski szpieg zbierał informacje na temat opozycjonisty i przekazywał Moskwie dane europejskich klinik, w których leczył się wówczas Nawalny. Ponadto dziennik informował też, że Rubcow szpiegował współpracowników amerykańskich służb specjalnych w Europie Wschodniej. Z kolei jeszcze we wrześniu pojawiły się doniesienia mówiące o tym, że szpieg - zanim opuścił Polskę i przyleciał do Rosji w ramach wymiany więźniów - miał przez dwa tygodnie zapoznawać się z tajnymi aktami ze śledztwa prowadzonego w jego sprawie. Te informacje wywołały oburzenie wśród polityków polskiej opozycji, z kolei wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski podkreślał, że "nie ma żadnego potwierdzenia, że Rubcow miał dostęp do tych akt". Źródła: Antena 3 ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!