Sześcioro młodych Portugalczyków, wieku od 11 do 24 lat, wniosło pozew do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) w 2020 roku. Wśród pozwanych znalazły się 33 państwa europejskie, w tym Polska. Sprawa ma zostać ostatecznie rozpatrzona 27 września. Niewystarczająca walka ze zmianą klimatu to łamanie praw człowieka? Skarżący twierdzą, że kraje nie wywiązały się ze swoich zobowiązań w zakresie praw człowieka, wynikających z faktu podpisania Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPCz) i Porozumienia Paryskiego z 2015 roku. Nie podjęły bowiem wystarczających działań w zakresie walki ze zmianą klimatu, czego przykładem jest brak mechanizmu redukcji emisji, który utrzymałaby wzrost globalnych temperatur na poziomie 1,5 stopnia Celsjusza. Wśród pozwanych jest 27 krajów członkowskich UE oraz Norwegia, Rosja, Szwajcaria, Turcja, Ukraina i Wielka Brytania. Sprawa wcześniejsza niż aktywizm Grety Thunberg Dziś aktywizm klimatycznych wśród młodych kojarzy się jednoznacznie z postacią Grety Thunberg, jednak inicjatywa młodych Portugalczyków zrodziła się jeszcze przed wzrostem popularności nastolatki ze Szwecji. Do złożenia skargi nakłoniły ich historyczne pożary, które wybuchły w Portugalii w 2017 roku i kosztowały życie ponad 100 osób. Cel aktywistów jest jeden. Chcą pchnąć państwa do działania. Osobiście doświadczyli tego z czym wiąże się postępująca zmiana klimatu. Teraz, jak tłumaczą, chcą powstrzymać zbliżającą się katastrofę. Pierwsza taka sprawa przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka Pozew, który zostanie wkrótce rozpatrzony przez Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) jest wyjątkowy z kilku powodów. Po pierwsze ze względu na zasięg skargi. ETPCz powstał w celu rozstrzygania skarg jednostek lub grup zarzucających państwom sygnatariuszom EKPCz nieprzestrzeganie jej zapisów. Sprawy przed tym organem dotyczą więc pojedynczych krajów, a nie, jak w tym wypadku, aż 33. Tworzy to problem natury prawnej. ETPCz jest z założenia organem ostatniej instancji, do którego pokrzywdzeni zgłaszają się w przypadku wyczerpania możliwości dociekania sprawiedliwości przed sądami krajowymi. Skarga portugalskich aktywistów nie spełnia tej przesłanki. Nie oznacza to jednak, że ETPCz odrzuci sprawę. Niemożliwe jest bowiem pozwanie innego państwa przed sądem krajowym ze względu na tzw. immunitet jurysdykcyjny państw. Jeśli aktywiści pozwaliby Polskę przed sądem w Portugalii, ich skarga zostałaby zwyczajnie odrzucona. Zanim więc ETPCz rozpatrzy sprawę, musi najpierw zdecydować jak to zrobić. Wyjątkowość skargi wiąże się również z jej treścią. Aktywiści argumentują, że niewystarczająca polityka klimatyczna pozwanych państw narusza ich prawo do życia, do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, a także łamie zakaz dyskryminacji - odpowiednio artykuły 2, 8 i 14 EKPCz. Dwa pierwsze oskarżenia związane są z pogorszeniem jakości życia, która, jak zakładają aktywiści, następuje wraz z postępowaniem zmiany klimatu. Dyskryminacja wiąże się z tym, że kryzys klimatyczny najmocniej dotyka osoby młode, przed którymi zostało jeszcze wiele lat życia na wciąż ogrzewającej się planecie, targanej klęskami żywiołowymi. Decyzja będzie wiążąca dla wszystkich Wyjątkowość skargi sprawia, że Europejski Trybunał Praw Człowieka będzie ją rozpatrywał w największym możliwym, 17-osobowym składzie, co jedynie podkreśla powagę sprawy. Jeśli sąd przyzna rację aktywistom jego decyzja będzie wiążąca dla wszystkich 46 państw, które podpisały Europejską Deklarację Praw Człowieka, w tym Polski. Będzie mogła również posłużyć jako precedens w przyszłych sprawach. Źródło: France 24 *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!