Przełom w ochronie oceanów? Pierwsza taka sprawa
To może być prawdziwa rewolucja w ochronie klimatu. Do Międzynarodowego Trybunału Prawa Morza (ITLOS) trafiła prośba o opinię w sprawie ochrony oceanów przed globalnym ociepleniem. Sprawę wniosło dziewięć wyspiarskich państw, których istnienie zagrożone jest przez wzrost poziomu wód. Kraje te domagają się, by za zanieczyszczenie wód uznać również emisję CO2. Jeśli trybunał podzieli ich punkt widzenia, to najwięksi emitenci gazów cieplarnianych zostaną zmuszeni do działania. To pierwsza tego typu sprawa przed międzynarodowym trybunałem.

Małe wyspiarskie kraje zdecydowały się wystąpić do międzynarodowego trybunału. Domagają się, by określił on, czy emitenci gazów cieplarnianych powinni wziąć odpowiedzialność za zmiany klimatyczne powodujące wzrost poziomu oceanów.
Wyspiarze idą do trybunału
Dziewięć państw najbardziej zagrożonych wzrostem poziomu wód - w tym Bahamy, Tuvalu, Vanuatu czy Antigua i Barbuda - zdecydowało się wystąpić do (ITLOS). Domagają się, by sąd określił, czy emisja gazów cieplarnianych, wchłanianych następnie przez morza i oceany, powinna być traktowana jako zanieczyszczanie.
W poniedziałek 11 września rozpocznie się pierwszy dzień przesłuchań w siedzibie ITLOS w Hamburgu w Niemczech. Będzie to pierwsza w historii sprawa dotycząca klimatu, mająca na celu doprowadzenie do ochrony oceanów.
Autorzy wniosku liczą na to, że ITLOS wyznaczy prawne ramy działania dla emitentów i zobowiąże ich do zmniejszenia emisji tak, by osiągnąć cel klimatyczny wyznaczony w Paryżu. Chodzi o to, by zapobiec globalnemu wzrostowi temperatury o 1,5 st. C w porównaniu z czasami sprzed ery przemysłowej. W maju naukowcy alarmowali, że w 2027 roku ta granica może zostać przekroczona. Ostatnio WMO ostrzegała, że 2023 rok może być najcieplejszym w historii ludzkości.
Oceany prawnie chronione
Dziewięć wyspiarskich krajów, prosząc trybunał o opinię, zwraca uwagę na fakt, że odpowiedzialność państw za dobrostan oceanów zapisana jest w Konwencji Narodów Zjednoczonych o Prawie Morza (UNCLOS). Zobowiązuje ona kraje członkowskie do zapobiegania zanieczyszczaniu oceanów. Sygnatariuszami konwencji jest 167 państw oraz Unia Europejska.
W konwencji tej zanieczyszczanie zdefiniowane jest jako wypuszczanie przez ludzi "substancji lub energii do środowiska morskiego", prowadzących do szkód wśród tamtejszej fauny. Wśród tych szkodliwych substancji dwutlenek węgla nie jest jednak wymieniony. Według wnioskodawców spełnia on warunki pozwalające określić go jako zanieczyszczenie.
Jak powiedział premier Tuvalu, Kausea Natano, "całe morskie i przybrzeżne ekosystemy umierają w wodach, które są coraz gorętsze i coraz bardziej zakwaszone".
- Przybyliśmy tu w poszukiwaniu szybkiej pomocy i z silną wiarą, że prawo międzynarodowe jest niezbędnym mechanizmem naprawy oczywistej niesprawiedliwości, kiedy nasi ludzie cierpią z powodu zmian klimatu - powiedział premier Tuvalu.
Wyspiarskie Tuvalu jest jednym z państw krytycznie zagrożonych zniknięciem pod powierzchnią oceanu. Według prognoz cytowanych przez brytyjskiego "Guardiana", stolica kraju, Funafuti, do 2050 roku może zostać zalana.
Wyjątkowa sprawa w trybunale
Sprawę do ITLOS wniosło dziewięć krajów: Bahamy, Niue, Saint Kitts i Nevis, Saint Lucia, Tuvalu, Vanuatu, Antigua i Barbuda, Palau, Saint Vincent i Grenadyny.
Sprawdź: Archipelag Tuvalu wcale nie zatonie?
Są one zrzeszone w powołanej w 2021 roku organizacji małych państw wyspiarskich znanej jako Commission of Small Island States on Climate Change and International Law (Cosis). Celem tej grupy jest promowanie zasad prawa międzynarodowego, według których kraje są odpowiedzialne za zaniechania w ochronie środowiska morskiego.
W poniedziałek oraz we wtorek przed trybunałem przesłuchani zostaną przedstawiciele 35 państw oraz trzech organizacji międzynarodowych.
Jeśli trybunał zgodzi się z argumentami państw wyspiarskich, będzie to oznaczać, że zobowiązania zawarte w konwencji UNCLOS dotyczą również emisji CO2 i jego najwięksi emitenci będą musieli chronić środowisko morskie również przed wpływem gazów cieplarnianych. Będą one traktowane tak samo jak inne zanieczyszczenia, które kraje są zmuszone ograniczać i usuwać.
Czytaj: Bogaci emitują najwięcej CO2
Międzynarodowy Trybunał Prawa Morza (ITLOS) to niezależny sąd utworzony w 1982 roku na mocy Konwencji Narodów Zjednoczonych o Prawie Morza. Rozstrzyga wszelkie spory dotyczące spraw zawartych w konwencji oraz inne sprawy, w której ma przewidziane kompetencje.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!