Seria protestów klimatycznych. Policja siłą usuwa demonstrantów
Oprac.: Agata Sucharska
W Niemczech i Holandii odbywają się liczne protesty klimatyczne. Holenderska policja siłą usunęła demonstrantów, którzy blokowali autostradę A12. Z kolei w Niemczech demonstracje odbędą się w niemal 250 miejscach, w niektórych zaplanowano koncerty na żywo.
W Holandii aktywiści Extinction Rebellion blokowali autostradę A12 siódmy dzień.
Po niecałej godzinie protestów funkcjonariusze policji skorzystali z armatek wodnych i siłą ściągnęli działaczy z drogi. Zatrzymano 400 osób, wśród nich było też dziecko.
Protesty w Holandii. "Traktują dzieci jak żywe tarcze"
Na początku tygodnia policja zapowiadała, że będzie kierować skargi do rodziców zatrzymywanych nieletnich, a rzecznik burmistrza Hagi oskarżył wcześniej aktywistów klimatycznych o to, że traktują dzieci jak "żywe tarcze".
Głównym postulatem protestujących było to, aby rząd przestał wspierać wydobywanie paliw kopalnych. Blokady coraz bardziej irytują mieszkańców miasta.
"Wcześniej kierowcy pokazywali nam kciuki do góry, teraz coraz częściej jest to środkowy palec" - mówi jeden z demonstrantów cytowany przez dziennik "De Volkskrant".
"Piątki dla przyszłości" w Niemczech
W piątek odbywała się także seria protestów klimatycznych w Niemczech, które organizuje ruch ochrony klimatu Fridays for Future. Jest to globalny ruch zapoczątkowany przez Gretę Thunberg.
W Hamburgu na zgromadzeniu wystąpił m.in. popularny niemiecki piosenkarz Herbert Grönemeyer, a w Berlinie zaplanowany był występ zespołu popowego Juli.
Jak podaje "Deutsche Wellle", w Niemczech ruch klimatyczny domaga się wprowadzenia tzw. dodatku klimatycznego (Klimageld) oraz zaostrzenia ustawy o ochronie klimatu. Dodatek ten został zapisany w umowie koalicyjnej SPD, Zielonych i FDP.
"Ma on na celu wyrównanie rosnących cen emisji szkodliwych dla klimatu gazów cieplarnianych. Obecna ustawa o ochronie klimatu zakłada redukcję emisji gazów szkodliwych dla klimatu do roku 2030 o 65 procent w porównaniu z rokiem 1990. W tym momencie według Federalnego Urzędu Ochrony Środowiska, redukcja wynosi około 41 procent" - podaje dziennik.
- Doświadczamy na żywo zaostrzenia kryzysu klimatycznego i jednocześnie rządy bez planu klimatycznego. Nigdy nie było to bardziej zauważalne niż tego lata - podkreślała aktywistka Annika Rittmann niemieckiej agencji prasowej Deutsche Presse-Agentur.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
