Łukaszenka ciepło o Polsce. "Będziemy żyć razem, jak w czasach sowieckich"

Sebastian Przybył

Oprac.: Sebastian Przybył

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
888
Udostępnij

- Nadejdą czasy, kiedy Polacy, Litwini i Białorusini będą żyć razem - tak, jak zawsze żyliśmy, na przykład w czasach sowieckich - powiedział Alaksandr Łukszenka w Ostrowcu. Szef mińskiego reżimu "nie ma żadnych wątpliwości", że Polska, Litwa i Białoruś odbudują wzajemne więzi, ponieważ w Warszawie postanie nowy rządu, a "sąsiedzi nie powinni być ze sobą skłóceni". Mimo to, poprawę stosunków uzależnił od jednego warunku.

Alaksandr Łukaszenka jest przekonany, że stosunki Polski i Białorusi poprawią się po zmianie rządu w Warszawie
Alaksandr Łukaszenka jest przekonany, że stosunki Polski i Białorusi poprawią się po zmianie rządu w WarszawieALEXANDER NEMENOVAFP

Podczas piątkowej konferencji prasowej Alaksandr Łukaszenka odniósł się od stosunków sąsiedzkich między Białorusią a Polską i Litwą

Szef reżimu ocenił, że niedawne wybory w naszym kraju to świetna okazja na to, by relacje na linii Mińsk-Warszawa uległy poprawie.

Alaksandr Łukaszanka o stosunkach z Polską. "Będziemy żyć razem, jak w czasach sowieckich"

- Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Odbudujemy nasze więzi zarówno z Litwą, jak i Polską. Główną zasadą jest to, że sąsiedzi nie powinni być ze sobą skłóceni. Zawsze powtarzam, że sąsiedzi są nam dani przez Boga, nie możemy wybierać sobie sąsiadów - powiedział Łukaszenka, cytowany przez państową agencję BelTA.

Jak zaznaczył, "nieporozumienia się zdarzają, ale wszystkie są tymczasowe". - Nadejdą czasy, kiedy będziemy żyć razem, tak jak zawsze żyliśmy, na przykład w czasach sowieckich - dodał.

"Jeśli Polska nas zrozumie, będziemy gotowi uścisnąć dłoń i wznowić współpracę"

Łukaszanka kontynuował, że Donald Tusk jest proeuropejski, a Prawo i Sprawiedliwość to partia proamerykańska. Podkreślił jednocześnie, że nawet jeśli obecna opozycja dojdzie do władzy w Polsce, to nie spodziewa się szybkiej zmiany postaw władz w Warszawie wobec Białorusi.

- Komunikujemy się z nimi kanałami zamkniętymi, a oni stawiają mi warunki, żądając wypuszczenia kogoś - powiedział szef reżimu, komentując sprawę Andrzeja Poczobuta. - Ta osoba złamała prawo, jak mogę ją wypuścić? Powinny być ku temu pewne warunki - dodał.

Dyktator podkreślił, że Białoruś jest "suwerennym i niezależnym" państwem, dlatego będzie prowadzić politykę leżącą w interesie własnych obywateli. - Jeśli oni będą gotowi to zaakceptować, jutro będziemy gotowi uścisnąć im dłoń i wznowić współpracę - stwierdził.

Łukaszanka zwrócił się również do mieszkańców pogranicza polsko-białoruskiego, by się nie kłócili, ponieważ "w istocie jesteśmy jednym narodem". 

Źródło: BelTA

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Puzyńska w "Bez Uników" Witwickiego. Czy ludzie są głodni strachu?Piotr WitwickiINTERIA.PL
Przejdź na