Wcześniej premier Mołdawii poinformował o odwołaniu ministra energetyki Wiktora Parlikowa i osobistym przejęciu jego wszystkich obowiązków. Jak wyjaśnił, decyzja związana jest z potrzebą szybkiego reagowania w przypadku wystąpienia kryzysu energetycznego, w tym m.in. wstrzymaniu dostaw energii elektrycznej. Kryzys energetyczny. Mołdawia szykuje się do stanu wyjątkowego "Dziś rano odbyło się pierwsze robocze spotkanie w Ministerstwie Energii. Ustalono główne kierunki działań na nadchodzący okres i poczyniono przygotowania do wprowadzenia stanu wyjątkowego w energetyce. W przyszłym tygodniu złożymy wszystkie niezbędne dokumenty, aby stan wyjątkowy został wprowadzony od 16 grudnia" - napisano w komunikacie. Po godzinie od publikacji komunikatu mołdawskie media przekazały informację, że decyzja o wprowadzeniu stanu wyjątkowego została przekazana parlamentowi i będzie niedługo przedmiotem głosowania. Kryzys energetyczny w związku z wojną w Ukrainie Problemy mołdawskich władz powstały w wyniku decyzji podjętej przez władze w Kijowie, które zapowiedziały, że nie przedłużą umowy na tranzyt rosyjskiego gazu do Europy. Obecna umowa z Gazpromem zakończy się 31 grudnia. Wstrzymanie tranzytu oznaczać będzie dla państwowego przedsiębiorstwa Moldovagaz odcięcie jednego z dwóch podstawowych źródeł dostaw. Rosyjski gaz odbierany od Gazpromu przesyłany jest do Naddniestrza, skąd w zamian uzyskiwana jest energia elektryczna. Tamtejsza elektrownia pokrywa 80 procent zapotrzebowania kraju. Politycy nieuznawanej Republiki Naddniestrzańskiej już wcześniej alarmowali, że wstrzymanie dostaw gazu będzie wiązało się z kryzysem humanitarnym w regionie i natychmiastową decyzją o zatrzymaniu przesyłu energii elektrycznej do pozostałych regionów Mołdawii. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!