Węgry rozszerzyły program wiz pracowniczych zwanych "kartą narodową" o dwa nowe kraje: Rosję i Białoruś. Wiza daje możliwość podróżowania po strefie Schengen i jest ważna przez dwa lata. Chodzi o tzw. kartę narodową dla pracowników czasowych. Rząd węgierski uzasadniał ten ruch zapotrzebowaniem na siłę roboczą do budowy nowych bloków elektrowni jądrowej w Paksu, realizowanej przez rosyjski koncern Rosatom. Węgry zapraszają Rosjan. Komisja Europejska żąda wyjaśnień Do sytuacji odniosła się we wtorek rzeczniczka Komisji Europejskiej Anitta Hipper, która zapowiedziała, że komisja "skontaktuje się z węgierskimi władzami w tej sprawie, w szczególności po to, by wyjaśniły one zakres programu oraz to, czy jest on zgodny lub nie z unijnymi zasadami". Przypomniała, że Rosja jest postrzegana jako zagrożenie dla bezpieczeństwa Unii Europejskiej. "Wszystkie instrumenty, wprowadzane na poziomie krajów członkowskich, nie mogą naruszać bezpieczeństwa UE i muszą uwzględniać bezpieczeństwo strefy Schengen jako całości" - zaznaczyła. Węgry wraz z 28 innymi krajami europejskimi są częścią strefy Schengen - obszaru liczącego blisko 400 mln osób, po którym można podróżować bez paszportu i kontroli granicznych. Jak podkreśliła Hipper, przynależność do strefy Schengen wiąże się z szeregiem zobowiązań. Wizy dla Rosjan i Białorusinów. Komisja Europejska zabrała głos Węgry są np. zobowiązane do kontrolowania, czy obywatele krajów trzecich spełniają wszystkie warunki wjazdu na teren UE określone w art. 6 Kodeksu granicznego Schengen. Określa on warunki, jakie przyjezdni muszą spełnić, by przebywać w strefie przez 90 dni. Jak tłumaczyła Hipper, zgodnie z art. 6 chodzi nie tylko o to, czy obywatele państw trzecich, zamierzający wjechać do Schengen, posiadają ważną wizę czy pozwolenie na pobyt, ale także o to, czy nie są osobami, które figurują w Systemie Informacyjnym Schengen. System ten jest wykorzystywany do wymiany informacji na temat zarządzania granicami. Zastępuje on poniekąd kontrole graniczne. Korzystają z niego służby graniczne i imigracyjne, policja, organy celne i sądy w Unii Europejskiej. Art. 6 Kodeksu granicznego Schengen mówi też o tym, że wjechać na teren strefy Schengen mogą jedynie obywatele krajów trzecich, którzy "nie stanowią zagrożenia dla porządku publicznego, bezpieczeństwa wewnętrznego, zdrowia publicznego lub stosunków międzynarodowych żadnego z państw członkowskich". Węgry rozszerzyły program wiz o Rosję i Białoruś. Rosną obawy UE Decyzja Węgier o rozszerzeniu wiz pracowniczych o Rosję i Białoruś wzbudziła obawy Unii Europejskiej, szczególnie najbliższych sąsiadów. Za powód wskazują administrację węgierską, która nie prowadzi dokładnej weryfikacji posiadaczy wizy. Oznacza to, że nie trzeba mieć zapewnionego zatrudnienia, aby ją dostać. Do decyzji odniósł się András Rácz, węgierski ekspert ds. bezpieczeństwa, który ocenił, że te działania mogą zagrozić bezpieczeństwu Europy. Wyjaśnił, że nowe przepisy zastępują te, które istniały przed zamknięciem rosyjskiego Międzynarodowego Banku Inwestycyjnego. Pracownicy tego banku mieli pełną swobodę i posiadali paszporty dyplomatyczne, przez co także mogli swobodnie podróżować, bez podawania powodu lub wyjaśnienia. Podobną opinię wyraził niemiecki ekspert ds. polityki zagranicznej UE i poseł do Parlamentu Europejskiego Siergiej Łagodzinski. Według niego zezwolenie Rosjanom na wjazd do Europy w momencie trwania wojny hybrydowej jest "nierozważne" oraz nasila zagrożenie szpiegostwa. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!