W środę media obiegła wiadomość o katastrofie lotniczej pomiędzy Moskwą a Petersburgiem. Jak wkrótce przekazano, na liście pasażerów miał znajdować się Jewgienij Prigożyn. Przedstawiamy sylwetkę szefa Grupy Wagnera. Jewgienij Prigożyn. Co o nim wiadomo? Jewgienij Prigożyn urodził się 1 czerwca 1961 roku w Petersburgu. We wczesnych latach życia spędził dziewięć lat w sowieckich więzieniach za różne przestępstwa, w tym rabunki i oszustwa. Po wyjściu na wolność rozpoczął działalność gastronomiczną w swoim rodzinnym mieście. To wówczas miał spotkać się z Putinem, który w tamtych czasach był głównym doradcą burmistrza Petersburga. Po tym, jak jego firma zaczęła realizować usługi cateringowe wydarzeń na Kremlu, zyskał przydomek "kucharz Putina". Prigożyn założył Grupę Wagnera - prywatną firmę wojskową - w 2014 roku. Jej bojownicy zostali rozmieszczeni w celu wsparcia sojuszników Moskwy w krajach takich jak Syria, Libia czy Republika Środkowoafrykańska. USA nakładały na grupę sankcje i oskarżały ją o okrucieństwa, czemu Prigożyn zaprzeczał. Jewgienij Prigożyn. Jego bojownicy walczyli m.in. w Bachmucie Jewgienij Prigożyn zyskał na znaczeniu po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. To między innymi jego bojownicy - w tym tysiące więźniów zwerbowanych z więzienia - brali udział w rosyjskim ataku na miasto Bachmut. Prigożyn, aktywnie udzielający się w mediach społecznościowych, komentował tam sukcesy prywatnej grupy wojskowej, wdając się także w spory z rosyjskimi dowództwem. W czerwcu poprowadził marsz wagnerowców na Moskwę, który jednak szybko się zakończył, rzekomo za sprawą rozmów z Alaksandrem Łukaszenką. Do tego czasu bojownicy zdążyli przejąć kontrolę nad Rostowem nad Donem. Władimir Putin marsz Prigożyna nazwał aktem zdrady i zapowiedział reakcję. Od tego czasu pojawiały się coraz to nowe doniesienia w sprawie miejsca pobytu szefa Wagnerowców oraz jego wojskowych. Kilka dni po buncie miał on uczestniczyć w spotkaniu z Putinem. Pod koniec lipca został sfotografowany w Petersburgu. Z ostatnich informacji wynikało, że przebywa w Afryce. W międzyczasie donoszono o tym, że część jego bojowników miała przenieść się na Białoruś. Jewgienij Prigożyn w Afryce. Miał "czynić Afrykę jeszcze bardziej wolną" W ostatnich dniach Prigożyn opublikował pierwsze od czasu nieudanej próby puczu w Rosji nagranie. Widać na nim szefa Grupy Wagnera stojącego w mundurze na pustyni, a w tle pojazdy wojskowe i uzbrojonych ludzi. W materiale "kucharz Putina" twierdzi, że przebywa w Afryce, gdzie jego ludzie przeprowadzają misje, by "uczynić Afrykę jeszcze bardziej wolną". - Pracujemy w temperaturze 50 stopni. Wszystko jest tak, jak lubimy. Grupa Wagnera prowadzi misje zwiadowczo-poszukiwawcze. Czynimy Rosję silniejszą na wszystkich kontynentach, a Afrykę - jeszcze bardziej wolną. Sprawiedliwość i szczęście dla narodów afrykańskich. Jesteśmy koszmarem dla ISIS, Al-Kaidy oraz innych gangów. Zatrudniamy prawdziwych bohaterów i dalej wypełniamy zlecone zadania, które przed nami postawiono i które obiecaliśmy wypełnić - mówi na nagraniu Prigożyn. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!