Flotylla Sumud zbliża się do Strefy Gazy. "Stan wyjątkowy"
Izraelska marynarka wojenna nakazała flotylli Sumud, płynącej z pomocą humanitarną do Strefy Gazy, zmianę kursu. Potem izraelskie władze podały, że statki zatrzymano, a aktywistów przewieziono do jednego z portów. Jeden z organizatorów donosił wcześniej, że Izrael rozpoczął przechwytywanie jednostek, a na pokładach ogłoszono stan wyjątkowy. Jednym ze statków płynął m.in. poseł KO Franciszek Sterczewski. Reakcji MSZ domaga się wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat.

W skrócie
- Izraelska marynarka wojenna zatrzymała międzynarodową flotyllę Sumud, płynącą z pomocą humanitarną do Strefy Gazy.
- Na pokładach jednostek ogłoszono stan wyjątkowy, a aktywiści, w tym Polacy, zostali skierowani do portu Aszdod.
- Sytuacja wywołała reakcje międzynarodowe oraz wezwania do ochrony uczestników i respektowania prawa międzynarodowego.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Marynarka wojenna Izraela nakazuje flotylli Sumud zmianę kursu - ogłosił szef izraelskiej dyplomacji Gideon Saar.
Aktywiści, próbujący dostarczyć pomoc humanitarną do blokowanej Strefy Gazy, poinformowali wcześniej o rozpoczęciu przechwytywania ich jednostek przez wojsko Izraela.
Potem Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela podało, że kilka statków flotylli "zostało zatrzymanych", a ich pasażerowie "są przewożeni" do izraelskiego portu.
"Greta Thunberg i jej przyjaciele są bezpieczni i zdrowi" - czytamy w komunikacie na portalu X, do którego dołączono nagranie, na którym widać szwedzką aktywistkę i kilku zamaskowanych i uzbrojonych izraelskich żołnierzy.
Flotylla Sumud płynęła do Strefy Gazy. Izrael nakazał zmianę kursu
Izrael zażądał, by statki skierowały się do portu Aszdod, gdzie miałoby dojść do rozładunku, a pomoc humanitarna miałby zostać przekazana do Strefy Gazy.
Minister Gideon Saar dodał, że Izrael informował flotyllę o tym, że zbliża się do aktywnej strefy walk i "narusza legalną blokadę morską".
Tymczasem zbliżająca się do Strefy Gazy międzynarodowa flotylla Sumud informowała o rozpoczęciu przez Izrael przechwytywania jej jednostek - wynika z postów organizatorów na platformie X.
Organizatorzy akcji umieścili w sieci nagrania, przedstawiające przechwytywanie jednostek flotylli przez izraelską armię. Część z kilkudziesięciu łodzi, składających się na Sumud, straciła w środę w nocy łączność - napisano. Aktywiści dodali, że żołnierze Izraela weszli na pokłady kilku jednostek.
Flotylla Sumud ogłasza "stan wyjątkowy". Biejat wzywa MSZ
Aktywiści poinformowali około godziny wcześniej o dostrzeżeniu ponad 20 izraelskich okrętów, zbliżających się do międzynarodowej flotylli. W ostatnim komunikacie podano, że Sumud zbliżyła się do Gazy na odległość 80 mil morskich (ok. 148 km).
W związku ze zbliżaniem się okrętów Izraela na pokładach flotylli ogłoszono stan wyjątkowy.
"Potwierdzam. Jesteśmy mniej niż 100 mil morskich od Gazy. Wszczęty został alarm. Wszyscy są w kamizelkach ratunkowych na pokładzie. Czekamy na rozwój zdarzeń" - pisał poseł KO Franciszek Sterczewski, który płynie jednym ze statków.
Wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat domaga się z kolei reakcji resortu spraw zagranicznych.
"Misja humanitarna płynąca do Strefy Gazy została zatrzymana przez Izrael. W tym polscy obywatele Franciszek Sterczewski i Omar Faris. Razem z Darią Gosek-Popiołek i Andrzejem Szejną jesteśmy w kontakcie z flotyllą. Domagamy się od MSZ natychmiastowych działań w sprawie naszych obywateli" - napisała Biejat.
Statki flotylli Sumud zatrzymane. "Sprawa powinna zakończyć się bez szkód"
Minister spraw zagranicznych Włoch Antonio Tajani powiedział, że jego izraelski odpowiednik zapewniał go, że siły zbrojne Izraela nie użyją przemocy wobec aktywistów na pokładach statków, płynących w kierunku Gazy.
Tajani podkreślił, że izraelscy żołnierze otrzymali bardzo jasne dyspozycje od swojego rządu, aby nie doszło do żadnego aktu przemocy wobec osób na pokładach jednostek flotylli.
Minister informował, że wszystkie łodzie zostały otoczone i mają zostać skierowane do portu Ashdod, gdzie każdy kraj podejmie działania w sprawie powrotu swoich obywateli.
Tajani przekazał, że operacja potrwa co najmniej do północy - 1. w nocy. - Jeśli nikt nie popełni błędów, sprawa powinna zakończyć się bez szkód - dodał.
- Nie nazwałbym tego atakiem, ale blokadą - powiedział z kolei o akcji Izraela włoski minister obrony Guido Crosetto.
Izrael zatrzymał flotyllę płynącą do Strefy Gazy. "Naruszenie prawa"
Premier Hiszpanii Pedro Sanchez zauważył z kolei, że flotylla "jest misją humanitarną, która w ogóle by się nie odbyła, gdyby Izrael zezwolił na wjazd pomocy humanitarnej" do Gazy. Dodał, że Hiszpanie, biorący udział w akcji, będą objęci pełną ochroną dyplomatyczną.
- Nie stanowią żadnego zagrożenia dla Izraela - zaznaczył hiszpański premier, cytowany przez agencję AP.
Na wydarzenia zareagowało również Ministerstwo Spraw Zagranicznych Turcji, które oskarżyło Izrael o "akt terroryzmu" poprzez przechwycenie flotylli z aktywistami.
"Atak sił izraelskich na wodach międzynarodowych na flotyllę Sumud, która miała dostarczyć pomoc humanitarną mieszkańcom Gazy, jest aktem terroryzmu stanowiącym najpoważniejsze naruszenie prawa międzynarodowego i zagrażającym życiu niewinnych cywilów" - czytamy w oświadczeniu resortu.
Tel Awiw już wcześniej zapowiadał, że nie pozwoli na zbliżenie się flotylli do Gazy. Aktywiści szacowali, że dotrą na miejsce w czwartek nad ranem.
Flotylla Sumud jest międzynarodową inicjatywą, w której uczestniczą przedstawiciele ponad 40 krajów. Na pokładzie jednostek wchodzących w jej skład znajdują się również Polacy, wśród nich: poseł na Sejm RP Franciszek Sterczewski, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków Polskich Omar Faris, prezeska Stowarzyszenia Nomada Nina Ptak oraz dziennikarka i aktywistka Ewa Jasiewicz, autorka książki "Podpalić Gazę".
















