Lokale wyborcze były otwarte w niedzielę od 9 do 20 czasu lokalnego (od 8 do 19 czasu polskiego - red.). Na zwycięstwo Alexandra Stubba wskazywały sondaże - według ostatnich badań słupki jego poparcia wskazywały na 53-54 proc.; Pekka Haavisto mógł liczyć natomiast od 46 do 47 proc. Były premier zdobył 1 575 211 głosów, z kolei była szefa MSZ poparło 1 476 548 wyborców. Frekwencja wyniosła 70, 7 proc. Finlandia: Alexander Stubb zwycięzcą wyborów prezydenckich. Wyniki exit poll Pierwsza tura wyborów prezydenckich w Finlandii odbyła się 28 stycznia. Zgodnie z oficjalnymi wynikami reprezentant rządzącej Koalicji Narodowej i były premier Alexander Stubb otrzymał 27,2 proc. głosów, z kolei polityk Zielonych i były szef MSZ w rządzie Sanny Marin Pekka Haavisto 25,8 proc. W pierwszej turze do urn wyborczych udało się więcej uprawnionych do głosowania Finów, bo 75 proc. Prasa i komentatorzy uznali wynik za wysoki. Według wyników sprzed dwóch tygodni na Stubba głosowali nie tylko zwolennicy gabinetu premiera Petteriego Orpo, ale także szwedzkojęzyczni Finowie. W jego sztabie znalazło się wiele znanych osób m.in. ze świata sportu czy kultury. Haavisto natomiast wygrał przede wszystkim w większych miastach, m.in. w Helsinkach, ale także w Turku. "Nowa era" w historii Finlandii. Nowy prezydent zastąpi "zaklinacza Putina" Jak donosi agencja Reutera, niedzielne wybory prezydenckie rozpoczynają w historii Finlandii "nową erę", ponieważ po dziesięcioleciach Helsinki zrezygnowały z polityki równych odległości między Kremlem a Białym Domem i ostatecznie - wskutek wybuchu wojny w Ukrainie - przyłączyły się do NATO. Ustępujący po dwóch sześcioletnich kadencjach prezydent Sauli Niinisto w ciągu 12 lat urzędowania zyskał przydomek "zaklinacza Putina", ponieważ miał bliskie związki z rosyjskim przywódcą. "Następca Niinisto będzie odgrywał kluczową rolę w definiowaniu roli Finlandii w NATO, przejmując wiodącą rolę w kreowaniu polityki zagranicznej i bezpieczeństwa w ścisłej współpracy z rządem przy jednoczesnym pełnieniu funkcji głównodowodzącego sił zbrojnych" - pisze Reuters. Nowa głowa państwa zostanie zaprzysiężona 1 marca. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!