W najnowszym sondażu United Surveys przeprowadzonym dla Wirtualnej Polski wynika, że większość Polaków jest za wstrzymaniem negocjacji dotyczących przystąpienia Ukrainy do UE do czasu zakończenia wojny w tym kraju. Pytanie, na które musieli odpowiedzieć respondenci brzmiało "Czy Pana/Pani zdaniem jakiekolwiek rozmowy dotyczące przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej powinny zostać wstrzymane do zakończenia wojny?". Odpowiedzi "zdecydowanie tak" udzieliło 25 proc. ankietowanych. Z kolei "raczej tak" zaznaczyło 28 proc. respondentów. Oznacza to, że ponad połowa badanych opowiada się za wstrzymaniem rozmów. Sondaż. Polacy zmienili nastroje, co do Ukrainy? Odpowiedzi sprawdzono także pod kątem głosujących na poszczególne partie. Wśród odpowiedzi "zdecydowanie tak" odsetek wyborców Prawa i Sprawiedliwości wynosił 35 proc., wśród głosujących na Koalicję Obywatelską 18 proc., wśród wyborców Trzeciej Drogi również 18 proc., Lewicy 24 proc. i 54 proc. wśród wyborców Konfederacji. Z kolei odpowiedź "raczej tak" zaznaczyło 18 proc. wyborców PiS, 29 proc. wyborców KO, 43 proc. głosujących na Trzecią Drogę, 9 proc. Lewicy i 16 proc. Konfederacji. Jednakże część respondentów była innego zdania. Odpowiedzi "raczej nie" udzieliło 21,9 proc. badanych. Z kolei "zdecydowanie nie" zaznaczyło 18 proc. Odsetki wyborców w odpowiedzi "raczej nie" plasowały się następująco: 21 proc. - PiS, 29 proc. - KO, 15 proc. - Trzecia Droga, 38 proc. - Lewica i 22 proc. - Konfederacja. Odpowiedzi "zdecydowanie nie" na pytanie "Czy Pana/Pani zdaniem jakiekolwiek rozmowy dotyczące przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej powinny zostać wstrzymane do zakończenia wojny?" udzieliło 16 proc. wyborców PiS, 20 proc. - KO, 23 proc. - Trzeciej Drogi, 15 proc. - Lewicy, 3 proc. - Konfederacji. Odpowiedzi "nie wiem/trudno powiedzieć" udzieliło 7,1 procent ogółu respondentów. Negocjacje akcesyjne. Wołodymyr Zełenski chce przystąpienia Ukrainy do UE Sondaż przeprowadzono w okresie 26-28 stycznia 2024 roku. Grupę reprezentatywną liczącą 1000 osób zbadano metodą CATI/CAWI. Jednakże przywódca Ukrainy Wołodymyr Zełenski uważa, że procedura dotycząca przystąpienia jego kraju do Unii Europejskiej powinna rozpocząć się jak najszybciej. Gdyby doszło do negocjacji akcesyjnych byłby to pierwszy taki przypadek w historii prowadzenia rozmów z krajem, który jest w stanie wojny. ***Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!