Burzowy serial za oceanem trwa. Dojdą kolejne groźne zjawiska
Gwałtowne zjawiska nie opuszczają USA. Oprócz burz śnieżnych i silnego mrozu niektóre stany doświadczą niebezpiecznych ulew. Lokalnie mogą też pojawić się tornada. Od zachodniego do wschodniego wybrzeża warunki w najbliższym czasie będą fatalne. W niektórych miejscach ogłoszono stan wyjątkowy, a w Kalifornii szykują się na możliwe podtoipienia. Strażakom w niektórych stanach pomagają żołnierze.
W środę rano alerty pogodowe obowiązywały na terenach zamieszkanych przez ponad 100 mln osób. Od zachodniego do wschodniego wybrzeża w wielu stanach pojawiają się groźne śnieżyce i mróz, powodujące ogromne utrudnienia.
Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store
Zima atakuje USA. Śnieg zasypuje drogi
Ostrzeżenia przed niebezpiecznymi warunkami, wystosowane przez Narodową Służbę Pogodową (NWS), rozciągają się od stanów Kolorado do Maine. Burze śnieżne przyniosły między innymi prawie 23 cm białego puchu w Wirginii Zachodniej. W południowo-zachodniej części stanu do wsparcia służb porządkowych skierowano żołnierzy Gwardii Narodowej.
W sąsiedniej Wirginii gubernator Glenn Youngkin ogłosił stan wyjątkowy i zamknął szkoły oraz instytucje rządowe. We wtorek na drogach tego stanu doszło do około 700 wypadków.
W rejonie Kansas City, na styku stanów Missouri i Kansas już w wielu miejscach spadł śnieg, który zakrył drogi. W nocy zarządzający trasami skierowali około 400 osób do ich odsalania. Odwołano zajęcia szkolne, a mieszkańcom zalecono pozostanie w domach.
Masa arktycznego powietrza swoim zasięgiem objęła tereny od Portland i Oregonu do obszaru Wielkich Jezior. W Detroit, gdzie mrozy osiągają około -11 stopni Celsjusza, zmarło dwoje dzieci, które żyły z rodziną w samochodzie.
System burzowy tworzy się nad wschodnią częścią stanu Kolorado i Wielkich Równinach, czyli obszarach w środkowej części Stanów Zjednoczonych. W najbliższym czasie intensywne śnieżyce mogą uderzyć między innymi w Chicago, a w nocy ze środy na czwartek rownież w Nowej Anglii, gdzie trzeba się też liczyć z deszczem i oblodzeniem.
Południe czeka na oberwanie chmury
Podczas gdy centrum i wschód Stanów Zjednoczonych zmagają się ze śniegiem, na południu mieszkańcom we znaki dają się intensywne ulewy.
Bardzo silne deszcze odnotowuje się na obszarze rozciągającym się od Teksasu do południa Kentucky. Na terenach, dla których wydano ostrzeżenia przed podtopieniami, mieszka około 15 mln ludzi.
Kolejne 10 mln osób przebywa z kolei na obszarach zagrożonych uderzeniami tornad. Specjaliści ostrzegają, że te zjawiska mogą się pojawić na terenach od Birmingham w stanie Alabama do Baton Rouge w Luizjanie.
Burze najprawdopodobniej przyczynią się do opóźnień w ruchu lotniczym - ostrzega prezenter pogody telewizji NBC Al Roker.
Kalifornia szykuje się na najgorsze. Znowu
Potężnych ulew synoptycy spodziewają się również w Kalifornii, która jeszcze niedawno zmagała się z najgorszymi pożarami w swojej historii. Opady mają zacząć się w środę, a i w czwartek mogą jeszcze nabrać mocy. Lokalnie może dochodzić do podtopień, zwłaszcza na terenach podgórskich.
Na południu Kalifornii rozmieszczono tysiące worków z piaskiem, specjalne bariery i rękawy przeciwpowodziowe, które mają stworzyć zapory o łącznej długości prawie 200 kilometrów. Do newralgicznych miejsc w ośmiu hrabstwach skierowano 242 jednostki straży pożarnej oraz 400 strażaków, pięć śmigłowców oraz 70 żołnierzy.
Źródło: NBC, ABC, AP
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebookui komentuj tam nasze artykuły!
