Pożary na kosmiczną skalę. Zniszczenia widać na zdjęciach z satelity
Pożary w Kalifornii wciąż nie dają się opanować. Żywioł pochłonął już co najmniej 25 ofiar. Dziewięć osób zginęło w rejonie Palisades, jednak najwięcej w Eaton: 16. Na zdjęciach satelitarnych wyraźnie widać zasięg pożogi. To najbardziej niszczycielskie tego typu żywioły w historii południowej Kalifornii.
Obecnie w rejonie Los Angeles aktywne są cztery pożary, czyli: Palisades (pochłonął około 9500 hektarów), Eaton (ponad 5700 ha), Hurst (około 320 ha), Auto (24 ha). Z powodu prognozowanych silnych wiatrów walka z nimi cały czas będzie bardzo trudna.
Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store
Pożary trudne do opanowania
Jak dotąd Palisades jest opanowany w zaledwie 18 proc., podczas gdy Auto w hrabstwie Ventura opanowano w 25 proc., zaś Eaton w 35 proc. Największe postępy strażacy poczynili w walce z pożarem Hurst, który udało się już opanować na 97 proc.
Przedstawiając prognozy amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) podkreśliła, że spodziewa się "szczególnie niebezpiecznej sytuacji". Z powodu prognozowanych silnych podmuchów wiatru, sięgających około 80 km/h w części miast Los Angeles i Ventura obowiązują ostrzeżenia najwyższego stopnia.
Na terenach najbardziej zagrożonych rozprzestrzenieniem się ognia mieszka łącznie 6 mln ludzi. Ostrzeżenia obejmują przedmieścia Los Angeles, w tym Anaheim, Riverside, San Bernardino i Oxnard.
Osłabnięcie wiatru Santa Ana, który trwa od samego początku pożarów, synoptycy z NWS prognozują na czwartek. Meteorolog Rich Thompson podkreśla jednak, że w najbliższym czasie podmuchy utrzymają jeszcze "krytyczną sytuację pożarową".
W przyszłym tygodniu jednak specjaliści spodziewają się powrotu wiatru Santa Ana, który potencjalnie może znowu pogorszyć sytuację - powiedział Thompson cytowany przez serwis NBC.
Nakaz ewakuacji wydano wobec 88 tys. mieszkańców Los Angeles. Kolejne 89 tys. osób mieszka na terenach objętych ostrzeżeniem ewakuacyjnym, co oznacza, że w każdej chwili mogą usłyszeć rozkaz wyjazdu.
Najbardziej niszczycielskie pożary
Pożary Eaton i Palisades zostały przez kalifornijskich strażaków określone jako dwa najbardziej niszczycielskie tego typu zdarzenia na południu stanu - podaje telewizja CNN.
Chociaż Eaton strawił mniejszą powierzchnię, to dokonał większych zniszczeń, ponieważ pochłonął 7 tys. budynków oraz zabił 16 osób. Palisades natomiast zniszczył 5 tys. domów, doprowadzając przy tym do śmierci dziewięciu ludzi.
Do tej pory najgorszym pożarem w południowej Kalifornii był żywioł znany jako Cedar, który w 2003 roku zniszczył prawie 3 tys. budynków i spowodował śmierć 15 osób w hrabstwie San Diego.
Pożary widać z kosmosu
Skalę zasięgu najgroźniejszych pożarów szalejących w rejonie Los Angeles oddają zdjęcia wykonane z satelity Sentinel-2, działającego w ramach unijnego programu Copernicus.
Na zamieszczonej w serwisie X animacji widać zasięg pożaru (ciemniejsze tereny) w okresie od 2 do 12 stycznia:
W komentarzu do animacji zwrócono uwagę, że tereny wokół Malibu wciąż noszą ślady wcześniejszego pożaru, Franklin, który pojawił się w tym miejscu w grudniu 2024 roku.
Źródło: ESA, CNN, NBC
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
