Reklama

Amerykańskie media: Nawet Polska różni się ze Stanami Zjednoczonymi

Relacjonując warszawską konferencję na temat Bliskiego Wschodu amerykańska prasa podkreśla, że w tle dyskusji znajduje się sprawa zagrożenia ze strony Iranu. Media za oceanem zwracają uwagę na rozdźwięk w tej sprawie pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Europą.

Przedstawiciele rządu Donalda Trumpa mówią, że warszawska konferencja jest poświęcona sytuacji na Bliskim Wschodzie. "Jednak charakterystyczny głos Rudolpha Giulianiego, zwolennika obalenia reżimu w Iranie, wyznaczył zupełnie inny ton" - zauważa "New York Times" informując o manifestacji irańskiej opozycji pod stadionem narodowym, w której uczestniczył były burmistrz Nowego Jorku. Giuliani jest blisko związany z prezydentem USA.

Warszawską konferencję nowojorski dziennik określa mianem największego dyplomatycznego zgromadzenia organizowanego przez rząd Donalda Trumpa. Zarówno "New York Times", jak i inne media zwracają uwagę, że większość krajów europejskich nie popiera zerwania przez USA porozumienia nuklearnego z Iranem.

Reklama

"Nawet Polska oświadczyła, że różni się ze Stanami Zjednoczonymi w podejściu do Iranu" - konstatuje "Wall Street Journal".

Dziennik "Washington Post" pisze tymczasem, że jednym z celów wizyty w Polsce wiceprezydenta Mike’a Pence’a jest pokazanie jednolitego frontu państw NATO przeciwko Rosji. Gazeta zauważą, że w tym samym okresie do siedziby Paktu w Brukseli udał się pełniący obowiązki szefa Pentagonu Patrick Shenahan.

"Washington Post" zauważą, że Polska należy do nielicznych członków NATO, którzy wywiązują się z zobowiązania do przeznaczenia na obronność 2 proc. produktu krajowego brutto.

Informacyjna Agencja Radiowa

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy