Alarm w europejskim kraju. To reakcja na zamach pod Moskwą

Najważniejsze święto w Kościele katolickim już za kilka dni. Wielkanoc zgromadzi tłumy wiernych w Rzymie i Watykanie. Włoskie służby zostały postawione w stan gotowości.

W poniedziałek w Rzymie obradowała Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Po niej stosowny komunikat wydało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

Przekazano, że na czas Wielkiego Tygodnia zwiększone zostaną kontrole i środki bezpieczeństwa. "Największa uwaga poświęcona będzie miejscom największego skupiska i tranzytu ludzi, a także wrażliwym celom" - podkreślono.

Chodzi m.in. o Plac św. Piotra w Watykanie oraz Koloseum. W tym drugim miejscu w Wielki Piątek odbędzie się Droga Krzyżowa z udziałem papieża Franciszka.

Alarm w kraju jest pokłosiem wydarzeń pod Moskwą. W piątek w Crocus City Hall doszło do zamachu. W obiekcie pojawili się zamaskowani i uzbrojeni ludzie, którzy zaczęli strzelać do obecnych w środku.

Według najnowszych danych Komitetu Śledczego Rosji w zamachu zginęło 139 osób, w tym troje dzieci. Do ataku przyznało się Państwo Islamskie Prowincji Chorasan, a jego powodem miała być zemsta za działania zbrojne Rosji w krajach muzułmańskich.

Ruch Włochów poprzedziła decyzja Francuzów. W Interii informowaliśmy o zwiększeniu alertu bezpieczeństwa nad Sekwaną do najwyższego poziomu. Powodem jest zamach pod Moskwą oraz deklaracja Państwa Islamskiego, w której organizacja przyznała się do ataku.

W poniedziałek odbyło się posiedzenie szefa francuskiego rządu z przedstawicielami wszystkich służb.

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!