Kto odkorkuje Rzeszów. Temat numer jeden przed niedzielnymi wyborami
Jest jeden wspólny mianownik dla wszystkich sześciu kandydatów na prezydenta Rzeszowa. Każdy mówi o odkorkowaniu miasta. Stolica Podkarpacia od lat, szczególnie w godzinach szczytu mierzy się z olbrzymimi korkami. Zatyka się samo centrum, ale nie tylko - rano i po południu stoi się także w okolicach lotniska w Jasionce oraz stref ekonomicznych np. Dworzysku.
Interia sprawdza i relacjonuje nastroje przed wyborami samorządowymi w całej Polsce. Korespondenci i reporterzy portalu rozmawiają z kandydatami na prezydentów miast. Oddajemy również głos lokalnym społecznościom w gminach, miastach powiatowych i wsiach. Sprawdź nasz raport specjalny "Wybory samorządowe 2024"!
Kandydaci na prezydenta Rzeszowa zrozumieli, że obietnica odkorkowania miasta może być kluczowa. Hasło to pojawiało się w zasadzie na każdej ulotce czy billboardzie w mieście, niezależnie od nazwiska kandydata. Zarzut oczywiście szczególnie dotyczy urzędującego prezydenta, Konrada Fijołka.
Kandydat Polski 2050, Lewicy i Zielonych rządzi niespełna trzy lata. Po ustąpieniu Tadeusza Ferenca z przyczyn zdrowotnych Fijołek wygrał przedterminowe wybory w 2021 roku.
Wybory samorządow 2024 - Rzeszów. "Gdzie są parkingi?"
"Ściągnęliśmy bardzo ważne inwestycje, 13 nowych firm, 2000 miejsc pracy" - mówił niedawno Fijołek w Radiu Zet, tłumacząc się ze zwiększonego ruchu w mieście.
Pozostali kandydaci uważają, że miasto wymaga gruntownych zmian infrastruktury drogowej i rozwoju komunikacji miejskiej.
- Miały być parkingi wielopoziomowe na obrzeżach miasta. Gdzie one są? - zarzuca w mediach społecznościowych Adam Dziedzic, kandydat Trzeciej Drogi. I dodaje:
- Może trzeba krótszych tras, ale żeby osoba korzystająca z miejskich autobusów wiedziała, że jak wysiądzie na przystanku, to za 10 minut przyjedzie kolejny autobus.
Polityk PSL wskazuje także na problem związany z nowo powstającymi blokami mieszkalnymi. - Najpierw budujemy osiedla, tworzą się korki, i dopiero wtedy zaczynamy myśleć, jak je rozładować, przebudowując drogi i ulice - krytykuje.
Rzeszów hubem logistycznym
Warto pamiętać także o sporym kontyngencie wojskowym. Rzeszowskie lotnisko stało się hubem logistycznym państw udzielających wsparcia Ukrainie w wojnie z Rosją. To tu dochodziło także do spotkań głów państw i wizyt najważniejszych przywódców na świecie. Wojnę za wschodnią granicą czuło się tu jak nigdzie.
Według raportu Unii Metropolii Polskich Rzeszów przyjął nawet 100 tys. uchodźców. To najwięcej ze wszystkich polskich miast - biorąc pod uwagę relację do liczby mieszkańców.
W temacie bezpieczeństwa szczególnie aktywny był kandydat PiS, Waldemar Szumny. - Potrzebne są kursy samoobrony dla mieszkańców, warto także stworzyć konkretne procedury ewakuacji. Potrzebujemy też pełnomocnika ds. bezpieczeństwa - mówił.
Wybory 2024. Konrad Fijołek nie musi przepraszać Konfederacji
Kontekst wojenny pojawił się w jedynym w czasie całej kampanii poważniejszym konflikcie kandydatów. Mowa o Konradzie Fijołku i Karolinie Pikule z Konfederacji.
W czasie debaty kandydatów przeprowadzonej w Wyższej Szkole Prawa i Administracji Pikuła zapytała Fijołka, jak przygotował mieszkańców do zagrożenia wojennego. Prezydent odpowiedział: - Dla bezpieczeństwa zrobiłem znacznie więcej, pani Karolino, chociażby dla cyberbezpieczeństwa w naszym kraju, bo wiecie, że koledzy z Konfederacji z Rosji ciągle nas atakują.
Kandydatka Konfederacji oburzyła się i od razu zapowiedziała pozew w trybie wyborczym. Sąd uznał, że wypowiedź prezydenta ma charakter opinii i poglądu, a nie informacji. Fijołek przepraszać więc nie musiał.
Poza incydentalnymi utarczkami słownymi kampania w wyścigu o fotel prezydenta Rzeszowa przebiega dość spokojnie, a obecny włodarz miasta jest faworytem tej rozgrywki.
Łukasz Dubaniewicz, Rzeszów
Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.