Spięcie Moniki Olejnik z kandydatką Lewicy. "Czy to nie jest kompromitujące?"
- Można powiedzieć, że przyczyniła się pani do wyboru Andrzeja Dudy - mówiła Monika Olejnik do Magdaleny Biejat. Kandydatka Lewicy w przyszłorocznych wyborach deklarowała, że w 2015 roku oddała nieważny głos. - Czy to nie jest kompromitujące? - zastanawiała się dziennikarka. Polityk tłumaczyła, że to "politycy ponoszą odpowiedzialność" za niedostateczne przekonanie wyborców.
Na antenie TVN24 w poniedziałek wieczorem doszło do wymiany zdań między prowadzącą rozmowę Moniką Olejnik a Magdaleną Biejat z Nowej Lewicy. Wicemarszałek Senatu w niedzielę została ogłoszona kandydatką w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
Dziennikarka nawiązała do wydarzeń sprzed niemal 10 lat, kiedy Biejat oddała nieważny głos w drugiej turze wyborów prezydenckich. O zwycięstwo rywalizowali wówczas Bronisław Komorowski i Andrzej Duda.
- Czy to nie jest kompromitujące dla polityczki? - zastanawiała się Olejnik. Przedstawicielka Lewicy odpowiedziała, że miała wtedy małe dziecko i "nie przyszło jej do głowy, że będzie na serio kandydować w jakichkolwiek wyborach".
Wybory prezydenckie 2025. Monika Olejnik kontra Magdalena Biejat w programie na żywo
Dziennikarka dopytywała: "Rozumiem, że pani była niezainteresowana polityką?". - Nie, byłam bardzo zainteresowana polityką, ale uważam (...), że nie należy obarczać winą wyborców za to, jak głosują, tylko odpowiedzialność za to ponoszą politycy - za to, że ich nie przekonali - tłumaczyła się Biejat.
Pomimo to prowadząca nie dawała za wygraną. - Można powiedzieć, że przyczyniła się pani do wyboru Andrzeja Dudy. Czy pani mnie słyszy, pani marszałkini? Przyczyniła się pani do wyboru Andrzeja Dudy - powtórzyła.
Magdalena Biejat zaznaczyła, że oskarżanie wyborców za dokonane kiedyś wybory nie jest najlepszym rozwiązaniem. - Ja nie oskarżam wyborców, ja rozmawiam z panią, kandydatką do urzędu prezydenta - kontynuowała Olejnik.
Wybory prezydenckie 20250. "Zmieniła pani zdanie, prawda?"
Polityk Nowe Lewicy podkreśliła raz jeszcze, że w 2015 roku nie udzielała się w polityce. Wtedy dziennikarka nawiązała do wypowiedzi sprzed dwóch miesięcy, kiedy jej rozmówczyni zapewniała, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich.
- Mówiła pani, że nie będzie kandydowała i zmieniła pani zdanie, prawda? - przypomniała Monika Olejnik. - Jeszcze raz, przepraszam, próbuje pani teraz powiedzieć ludziom, którzy nas słuchają, będą szli do wyborców, że to jest ich odpowiedzialność i że mają głosować na polityków niezależnie od tego, co robią i czy potrafią ich przekonać, czy nie? Wydaje mi się, że to nie jest uczciwe wobec wyborców - podkreśliła wicemarszałek Senatu.
Prowadząca rozmowę zaznaczyła, że "chyba ma prawo pytać o wybory" kandydatki. Biejat odpowiedziała, że "szanuje każdego wyborcę i wyborczynię, którzy podejmują jakąś decyzję przy urnie".
Najnowsze informacje i sondaże można sprawdzić w naszym raporcie specjalnym - Wybory prezydenckie 2025.
Wybory prezydenckie 2025. Lista kandydatów
- Magdalena Biejat (kandydatka Nowej Lewicy)
- Szymon Hołownia (kandydat Polski 2050 i PSL)
- Marek Jakubiak (kandydat Wolnych Republikanów)
- Sławomir Mentzen (Konfederacja)
- Karol Nawrocki (kandydat PiS)
- Rafał Trzaskowski (kandydat KO)
- Marek Woch (Bezpartyjni Samorządowcy)
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!