W obecnej, dobiegającej kadencji Sejmu było pięciu wicemarszałków. Funkcję tę pełnią jeszcze Małgorzata Gosiewska (PiS), Ryszard Terlecki (również PiS), Małgorzata Kidawa-Błońska (KO), Włodzimierz Czarzasty (Lewica) oraz Piotr Zgorzelski (PSL-Koalicja Polska). Z ustaleń reporterki Polsat News Adaminy Sajkowskiej wynika więc, że liczba wicemarszałków w nowej kadencji nie zmieni się. Najwięcej, bo dwóch, będzie ich miała KO, a inne kluby - po jednym. Wyjątkiem będzie Konfederacja, która nie otrzyma żadnego wicemarszałka. We wtorek desygnowała ona na to stanowisko Krzysztofa Bosaka. Dziennikarka przekazała też, że środowe konsultacje przedstawicieli klubów przebiegły - zdaniem ich uczestników - w atmosferze zgody i konsensusu. Uzgadniano m.in., gdzie na sali obrad Sejmu będą siedzieć posłowie z poszczególnych ugrupowań. Wicemarszałkowie Sejmu. Jak ich się wybiera? Marszałka oraz wicemarszałków Sejmu wybiera się na pierwszym posiedzeniu tej Izby. Kandydata na wicemarszałka może zgłosić grupa co najmniej 15 posłów. Każdy zasiadający w Sejmie może poprzeć tylko jedną osobę. Wicemarszałka Sejmu wybiera się bezwzględną większością głosów w obecności minimum 230 posłów - połowy ich ustawowej liczby. Zazwyczaj w Polsce swoich wicemarszałków mają największe kluby parlamentarne, ale oficjalnie taki wymóg nie istnieje. Konfederacja nie będzie posiadać klubu parlamentarnego, bo do Senatu nie wybrano ani jednego jej polityka. Elżbieta Witek nie będzie wicemarszałkiem z PiS? Ryszard Terlecki komentuje Mające większość w Sejmie ugrupowania - KO, Lewica oraz PSL i Polska 2050, które do wyborów szły jako Trzecia Droga - zdecydują się na "rotacyjnego" marszałka Sejmu - ustaliła Interia, co później potwierdził Włodzimierz Czarzasty. Oznacza to, że przez połowę X kadencji funkcję tę sprawowałby ktoś z Trzeciej Drogi (najpewniej Szymon Hołownia), a przez jej resztą - polityk Lewicy (typowany jest Włodzimierz Czarzasty). W środę dziennikarze dopytywali w Sejmie Ryszarda Terleckiego, czy kandydatką PiS na wicemarszałek Sejmu będzie obecna marszałek Elżbieta Witek. Nie przyznał tego wprost, lecz dopytany, co wyobraża sobie, iż większość w izbie niższej nie zgodzi się na jej kandydaturę, odparł: - Nie wyobrażam sobie sytuacji, że Sejm nie zgadza się na kandydata największego klubu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!