Według RMF FM w nocy z czwartku na piątek zdymisjonowany wiceminister MSZ Piotr Wawrzyk trafił do szpitala. Jego stan zdrowia oceniono jako zagrażający życiu. Z ustaleń Polsat News wynika, że z obrażeniami trafił do Samodzielnego Wojewódzkiego Zespołu Publicznych Zakładów Psychiatrycznej Opieki Zdrowotnej przy ul. Nowowiejskiej w Warszawie. - Jechałem tu dziś poruszony informacją o losach byłego ministra Wawrzyka. Mówię to od serca: wszyscy życzymy powrotu do zdrowia. Zdaje się, że nic tragicznego się nie stało, to dobrze. Ale ta sytuacja przypomina kilka innych podobnych sytuacji, które zdarzają się w Polsce od lat - powiedział Donald Tusk podczas wiecu w Skarżysku-Kamiennej. Czytaj także: Piotr Wawrzyk w liście: Nie jestem łapówkarzem. Zrobiono ze mnie przestępcę - Pamiętacie handel respiratorami w czasie pandemii. Zamiast zajmować się chorymi, poprawą całej służby zdrowia, oni w tym czasie robili interesy. Wtedy też zdarzały się dziwne rzeczy - nagle gość, który odpowiadał za machinacje z respiratorami, wyjechał gdzieś do Albanii ze służbami specjalnymi, później wrócił w urnie, a do końca nie wiadomo, czy to on - stwierdził polityk. - To nie są żarty. Mówimy o tajemniczych zgonach, a gdzieś w tle są brudne interesy, egoizm tej władzy, która za nic ma los zwykłych ludzi - dodał. Tusk nawiązał do odbywającego się w piątek "marszu gniewu" - manifestacji pracowników budżetówki. - Nie dziwię się, że tak nazwali ten marsz. Od wielu miesięcy krzyczymy: dajcie podwyżkę choćby taką, która zrównoważy to, co zabrała ta inflacja, drożyzna Morawieckiego i Glapińskiego. A oni proponują ochłapy - powiedział polityk. Donald Tusk: Afera wizowa ma zasięg międzynarodowy Wracając jeszcze do wątku Piotra Wawrzyka i tzw. afery wizowej, lider PO stwierdził: - Tego człowieka spotkał dramat. PiS w takich sytuacjach szuka kozła ofiarnego. Oni dzisiaj usiłują sugerować, że dramat tego człowieka jest winą opozycji, albo klasycznie - winą Tuska. - Afera wizowa ma już zakres międzynarodowy, oni na pewno coś wymyślą. Oni będą kombinowali, żeby Polki i Polacy nie dowiedzieli się o tym łajdactwie. Inaczej nie można nazwać tego, co dzieje się z polityką wizową. Chcą jak zawsze obrócić o 180 stopni prawdę o tych zdarzeniach - dodał. - Jak osiem lat temu szli do władzy, to mówili, że ważne jest, by nikt nie prywatyzował lasów. Zrobili największą wycinkę i eksport polskich lasów do Chin. Mówili, że będą chronić polskich rolników. Kiedy powiedziałem, że zboże ukraińskie zamiast przejeżdżać, dalej zostaje w Polsce, to jaka była reakcja? Że ja jestem ruski, że to jest antyukraińskie. Przez miesiące się wypierali. A teraz poszli na wojnę z Unią Europejską - stwierdził polityk. Tusk mówił dalej: - Można powiedzieć, że PiS w pewnym fragmencie bardzo dba o tych, którzy pracują dla państwa. Obajtek nie cierpi biedy. Morawiecki - pierwszy działkowiec RP. Polityk odniósł się do informacji o tym, że w Polsce otwiera się coraz więcej firm prowadzonych przez Rosjan. - Nie trzeba mieć wielkiej wyobraźni, żeby wiedzieć, kto tak naprawdę na tym zarabia. Czytaj także: Rosyjski biznes w Polsce kwitnie. Omijają sankcje, udają Ukraińców, założyli 400 firm - Każdy, kto ma rozum musi zobaczyć, co oni (PiS - red.) robią z naszą ojczyzną, z naszą pracą - powiedział Donald Tusk. - Chciałem przyrzec wam na wszystko, że jeśli idziemy po wygraną, jeśli idziemy po władzę to po to, żeby nikt w Polsce nie czuł się sam. Żeby nigdy więcej ludzie nie patrzyli na władzę jak na opresyjne, nieludzkie stowarzyszenie - zadeklarował polityk. Wybory 2023 - czytaj więcej na ten temat: Wybory parlamentarne 2023. Kiedy? Najważniejsze informacje. Wszystko, co musisz wiedzieć Jak zagłosować za granicą? Nie wszędzie wystarczy dowód osobisty Sprawdź, czy jesteś w rejestrze wyborców. Bez tego nie oddasz głosu Kiedy poznamy oficjalne wyniki wyborów? Tak wygląda proces ich liczenia Znaczące zmiany przed wyborami. Chodzi o formę głosowania