Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Fatalny wynik Lewicy. Ale liderów jeszcze bardziej zabolało coś innego

- Musimy w najbliższych tygodniach usiąść i poważnie porozmawiać o tym, co dalej - mówi Interii polityczka Lewicy z rządu. To reakcja na mocno rozczarowujący wynik jej formacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Według badania exit poll IPSOS-u, Lewica zdobyła 6,6 proc. głosów, co przełoży się na trzy mandaty w europarlamencie. Apetyty były o wiele, wiele większe.

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń w sztabie wyborczym
Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń w sztabie wyborczym/Marcin Obara/PAP

Wybory europejskie miały być wielkim odbiciem dla Lewicy po niezbyt udanych wyborach parlamentarnych i fatalnych wyborach samorządowych. W rzeczywistości okazały się wiadrem lodowatej wody wylanym na całą formację i, wiele na to wskazuje, początkiem wewnątrzpartyjnych rozliczeń.

- Musimy w najbliższych tygodniach usiąść i poważnie porozmawiać o tym, co dalej. Co zrobiliśmy dobrze, co zrobiliśmy źle, czego zabrakło. Dlaczego uzyskaliśmy takie wyniki, a nie inne w tym trójskoku wyborczym - mówi Interii osoba z rządu. Po chwili zastanowienia dodaje: - Mam nadzieję, że moi koledzy i koleżanki nie będą tych rozmów prowadzić ze sobą poprzez media, tylko zrobimy to za zamkniętymi drzwiami.

O to ostatnie może być jednak bardzo trudno, bo emocje w lewicowej koalicji buzują coraz mocniej. Co więcej, przez najbliższy rok, czyli do wyborów prezydenckich, nie trzeba robić dobrej miny do złej gry i udawać, że wszystko jest w najlepszym porządku. Bo nie jest i po wyniku wyborów europejskich jest to już jasne dla wszystkich w Lewicy.

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Konfederacja solą w oku Lewicy

Oliwy do ognia dolewa to, że trzecią siłą w wyborach europejskich została Konfederacja, czyli polityczny wróg numer jeden Lewicy. Formacja, z którą Lewica nieustannie wojuje i stara się zwalczać, począwszy od zeszłorocznej kampanii parlamentarnej. Formacja Krzysztofa Bosaka i Sławomira Mentzena uzyskała 11,9 proc. głosów, czyli niemal dwukrotnie więcej od Lewicy. - Ten wynik jest bardzo niebezpieczny. Co więcej, na Konfederację głosują przede wszystkim młodzi ludzie, nasz kluczowy elektorat. To dla nas brutalna lekcja, musimy się zastanowić, co robimy nie tak - komentuje wynik jedna z liderek Lewicy.

Wyniki wyborów

Oficjalne dane PKW

Frekwencja 40,65%

37,06%

Koalicja Obywatelska

36,16%

Prawo i Sprawiedliwość

12,08%

Konfederacja

6,91%

Trzecia Droga

6,3%

Lewica

0,93%

Bezpartyjni Samorządowcy

0.31%

Inne

0.25%

Polexit

Minorowe nastroje najlepiej oddaje atmosfera na wieczorze wyborczym. Wyniki exit poll były znane już od 20:30, więc liderzy i liderki Lewicy mieli czas, żeby przygotować się na ich ogłoszenie, oficjalne oświadczenia i rozmowę z mediami. Jednak do tych ostatnich chętnych brakowało. Ciężar tłumaczenia się z "sukcesu" wzięli na siebie Robert Biedroń (współprzewodniczący Nowej Lewicy i jedyny pewny na 100 proc. mandatu w parlamencie polityk Lewicy) oraz Katarzyna Kotula (szefowa sztabu wyborczego).

Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. Lewica szuka pozytywów

Ich przemówienia były jednak krótkie i zdawkowe. Całość trwała raptem kilka minut, po czym politycy i polityczki Lewicy gremialnie ruszyli do wyjść, bo nie chcieli tłumaczyć się z porażki, która stawia to ugrupowanie w bardzo kłopotliwym położeniu. - Według sondaży Lewica będzie w PE drugą siłą polityczną, która wyznaczać będzie, razem z naszymi przyjaciółmi z innych grup politycznych, kierunki europejskie na najbliższe lata. Dla nas ludzi Lewicy to ważny moment - Biedroń na siłę próbował doszukać się jakichś pozytywów tego wieczora.

Nastroje wśród jego kolegów i koleżanek były jednak zupełnie inne. - No, miało być odbicie, a jest obicie. Tkwimy na tym samym, marnym poziomie - irytuje się polityk ze ścisłych władz Nowej Lewicy. - I jeszcze ta Konfederacja... - przewraca oczami. Na pytanie o konieczność poważnych rozmów i wyciągnięcia wniosków wzrusza ramionami. - Niech pan napisze, że liderzy Lewicy rozmawiają - uśmiecha się autoironicznie.

Autoironia mogłaby być zresztą motywem przewodnim trwającego może z 30 minut wieczoru wyborczego Lewicy. Po ogłoszeniu wyników zagadnął mnie jeden z liderów Lewicy.
- Dobry wieczór!
- Na pewno taki dobry? - odpowiedziałem.
- Dobry, dobry. Nie pada, nie jest już też jakoś gorąco. Mogłoby być znacznie gorzej - dorzuciła jedna z posłanek Lewicy.

W innej z sytuacyjnych scenek, których w sztabie Lewicy było sporo, jedna z działaczek żegnała wpływową polityczkę Lewicy.
- No, to zdrowia, kochana. Przede wszystkim zdrowia! - rzuciła, obejmując rozmówczynię.
- Tak, zdrowie jest najważniejsze - odpowiedziała przygaszonym głosem polityczka.

Tego rodzaju polityczne "obrazki" można by mnożyć, ale dobrze pokazują, że w Lewicy po tych wyborach nikt nie ma już specjalnie siły robić dobrej miny do złej gry. Celem minimum ugrupowania na wybory europejskie było utrzymanie stanu posiadania z 2019 roku, a więc pięć mandatów. Wyniki exit poll pokazują, że pewny swojego mandatu może być jedynie Robert Biedroń, który otwierał warszawską listę Lewicy. Duże szanse mają też Krzysztof Śmiszek (wiceminister sprawiedliwości i "jedynka" Lewicy na Dolnym Śląsku) oraz Marek Belka (były premier i lider listy w województwie łódzkim).

- Trzy mandaty to katastrofa - podsumowuje jeden z działaczy Lewicy. - Zresztą zobaczymy, dokąd oni pójdą w Parlamencie Europejskim. Nikt nie chce trzymać z przegranymi - dorzuca zrezygnowany.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

"Mamy prawo do radości". Tusk komentuje wstępne wyniki sondażowe wyborów do PE/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także