Zełenski po rozmowach USA - Rosja: Jednego nigdy nie zaakceptujemy

Oprac.: Adrianna Rymaszewska
Rozmowy na temat Ukrainy pomiędzy USA a Rosją w Arabii Saudyjskiej toczone są bez udziału Ukrainy, a ta nigdy nie zaakceptuje żadnych rosyjskich ultimatów - oświadczył we wtorek ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

- Jako prezydent Ukrainy nikomu niczego nie gwarantowałem, nikomu niczego nie potwierdzałem. Co więcej, nie zamierzałem poddawać się rosyjskiemu ultimatum. I nie zamierzam tego robić - powiedział Zełenski w stolicy Turcji, Ankarze, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Negocjacje pokojowe ws. Ukrainy. Zełenski odrzuca ultimatum Moskwy
W stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie, doszło we wtorek do pierwszego od rozpoczęcia wojny w Ukrainie spotkania delegacji wysokiego szczebla ze Stanów Zjednoczonych i Rosji. Rozmowom przewodniczyli szefowie dyplomacji obu krajów, USA - Marco Rubio i Rosji - Siergiej Ławrow.
- To były przydatne rozmowy. Słuchaliśmy siebie nawzajem - oświadczył po spotkaniu z delegacją USA Ławrow.
Jednocześnie szef rosyjskiego MSZ podkreślił, że Moskwa stanowczo sprzeciwia się ekspansji NATO, w tym dołączeniu do Sojuszu Północnoatlantyckiego Ukrainy. W opinii Kremla byłoby to "bezpośrednie zagrożenie" dla jego interesów i suwerenności Rosji.
Ławrow zaznaczył również, że pojawienie się sił zbrojnych z krajów NATO na terenie Ukrainy, ale pod inną flagą, jest "nie do przyjęcia".
Obie strony rozmów zgodzić się miały ponadto co do konieczności wyznaczenia "przedstawicieli do dalszych rozmów tak szybko, jak to możliwe". - Zgodziliśmy się usunąć bariery dla misji dyplomatycznych - przekazano.
Zełenski z wizytą w Turcji. "Europa powinna być zaangażowana w rozmowy pokojowe"
Prezydent Ukrainy zamiast w Rijadzie, gdzie nie został zaproszony, przebywa w Turcji, gdzie spotkał się z prezydentem Recepem Erdoganem. - Ukraina chce gwarancji bezpieczeństwa od całej Europy, w tym od Turcji - oświadczył jeszcze przed rozmowami z tureckim przywódcą.
Po spotkaniu z kolei Zełenski twardo zadeklarował, że Europa "powinna być zaangażowana w rozmowy pokojowe".
- Negocjacje nie powinny mieć miejsca za naszymi plecami - stwierdził wyraźnie rozczarowany wydarzeniami w Rijadzie.
Jak ocenił prezydent Ukrainy, zarówno Europa, jak i Turcja powinny mieć możliwość zabrania głosu podczas negocjowania pokoju w Ukrainie, a decyzja o zakończeniu wojny nie może zostać podjęta bez udziału Kijowa. Zełenski przekazał też, że zdecydował się przełożyć swoją zapowiadaną wcześniej wizytę w Arabii Saudyjskiej do 10 marca. Wcześniej oczekiwać będzie na amerykańską delegacje w Ukrainie.
- Brak woli ze strony USA i kilku krajów europejskich, aby zapewnić Ukrainie członkostwo w NATO zbiega się z pragnieniami Rosji - dodał ukraiński przywódca, nadmieniając, że ani Ukraina, ani Rosja nie są dziś w stanie wygrać na polu bitwy.
- Integralność terytorialna Ukrainy i jej suwerenność są dla Ankary niepodważalne - zapewnił z kolei Erdogan.
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!