Zełenski grzmi po ataku Rosji. Cyniczna reakcja Zacharowej

Wołodymyr Zełenski zabrał głos podczas konferencji prasowej w Republice Południowej Afryki z prezydentem tego kraju Cyrilem Ramaphosą.

Przywódca Ukrainy stwierdził, że potężny atak Rosji na Ukrainę w nocy ze środy na czwartek to element presji, jaką Moskwa chce wywierać na Stany Zjednoczone.

Wołodymyr Zełenski odniósł się także do zarzutów Donalda Trumpa, który oskarżył go o odrzucenie opcji uznania okupacji Krymu. - To stwierdzenie jest bardzo szkodliwe dla negocjacji pokojowych z Rosją, ponieważ Krym został utracony lata temu - napisał w sieci Donald Trump.

- Ukraina jest gotowa, by zrobić wszystko, co proponują partnerzy, ale nie może robić rzeczy, które są naruszeniem konstytucji Ukrainy - oświadczył w odpowiedzi Zełenski.

Zaznaczył jednocześnie, że nie widzi oznak, iż Stany Zjednoczone wywierają silną presję na Rosję i podkreślił, że negocjacje z rosyjskimi "terrorystami" - po wprowadzeniu w życie zawieszenia broni - są i tak już dużym kompromisem ze strony Ukrainy.

Zełenski oznajmił też, że środowe rozmowy między ukraińskimi i zachodnimi dyplomatami w Londynie "nie były łatwe, ale były konstruktywne".

- Jestem pewien, że Rosja liczyła wczoraj na wielki skandal - powiedział.

Prezydent Ukrainy oświadczył, iż - jego zdaniem - dokument z propozycjami, który "wyłonił się" podczas środowych rozmów w Londynie, trafił już na biurko prezydenta USA Donalda Trumpa.

- Po propozycji ze strony Stanów Zjednoczonych pojawiły się inne dokumenty i uważam, że dziś ten format, to pismo, leży na biurku prezydenta Trumpa - mówił Zełenski.

- Wszystko, co jest sprzeczne z naszymi wartościami lub naszą konstytucją, nie może zostać uwzględnione w żadnym porozumieniu - dodał.

Po tym, jak Rosja przeprowadziła potężny atak rakietowy i dronowy na Ukrainę rzeczniczka rosyjskiego MSZ MArija Zacharowa stwierdziła, że "z każdą minutą staje się coraz bardziej oczywiste, że Zełenski nie był w stanie wynegocjować zakończenia wojny.

W jej opinii decyzja krajów europejskich o kontynuowaniu dostaw broni do Kijowa "zachęca Zełenskiego do kontynuowania wojny, pomimo ofiar".

Zacharowa dodała też, że stanowisko Europy wskazuje, iż niektóre kraje UE są "przerażone perspektywą zwycięstwa Rosji".

W nocy ze środy na czwartek Rosja wystrzeliła w kierunku Ukrainy 215 rakiet i dronów. Głównym celem ataku był Kijów. Zginęło osiem osób, a ponad 70 zostało rannych.

Moskwa przeprowadziła w nocy również potężny atak na Charków, w wyniku którego uszkodzone zostały budynki mieszkalne, przychodnia, szkoła, domy prywatne, przedsiębiorstwa i hotel.