Decyzja USA sprzed lat. Zełenski przypomniał Trumpowi dokument
"Jesteśmy absolutnie pewni, że nasi partnerzy, w szczególności USA, będą działać zgodnie ze swoimi decyzjami" - stwierdził w środę wieczorem w mediach społecznościowych Wołodymyr Zełenski i dołączył do wpisu treść Deklaracji Krymskiej opublikowanej kilka lat temu przez Departament Stanu USA.
W środę odbyło się w Londynie spotkanie na rzecz zaprowadzenia pokoju w Ukrainie. W wieczornym wpisie w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ocenił, że "emocje były dziś duże".
"Ale dobrze, że pięć krajów spotkało się, aby przybliżyć pokój. Ukraina, USA, Wielka Brytania, Francja i Niemcy" - wymienił.
Ukraiński prezydent zaznaczył, że "strony wyraziły swoje poglądy i z szacunkiem przyjęły wzajemne stanowiska". Podkreślił, że "każda ze stron wniosła znaczący wkład". Jednocześnie wyraził nadzieję, że tak prowadzona współpraca stanie się drogą do osiągnięcia trwałego pokoju.
Zełenski ws. Krymu. Przypomniał o deklaracji USA
Zełenski zaznaczył, że jest wdzięczny partnerom. "Ukraina zawsze będzie działać zgodnie ze swoją konstytucją i jesteśmy absolutnie pewni, że nasi partnerzy, w szczególności USA, będą działać zgodnie ze swoimi decyzjami" - zaznaczył i dołączył do wpisu treść Deklaracji Krymskiej z 25 lipca 2018 roku podpisanej przez Mike'a Pompeo, ówczesnego sekretarza stanu Stanów Zjednoczonych w gabinecie Donalda Trumpa, podczas jego pierwszej kadencji.
"W porozumieniu z sojusznikami, partnerami i wspólnotą międzynarodową Stany Zjednoczone odrzucają próbę aneksji Krymu przez Rosję i obiecują prowadzić tę politykę, aż odbudowana zostanie terytorialna integralność Ukrainy" - brzmi fragment dokumentu.
Kilka godzin wcześniej amerykański prezydent skrytykował Zełenskiegopo tym, jak ten przekonywał na pierwszej stronie "Wall Street Journal", że "Ukraina nie uzna prawnie okupacji Krymu. Nie ma tu o czym rozmawiać".
"To stwierdzenie jest bardzo szkodliwe dla negocjacji pokojowych z Rosją, ponieważ Krym został utracony lata temu" - napisał w sieci Trump.
Rozmowy w Londynie. "Spotkanie produktywne i udane"
Minister obrony Ukrainy Rustem Umierow ocenił, że przebywająca w Londynie delegacja ukraińska przeprowadziła w środę owocne rozmowy z wysłannikiem USA gen. Keithem Kelloggiem.
- Rozmawialiśmy o naszym konsekwentnym stanowisku w sprawie zawieszenia broni, a także o gwarancjach bezpieczeństwa. Uważam, że spotkanie było bardzo produktywne i udane - powiedział Umierow, cytowany przez agencję Reutera.
Ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha stwierdził we wpisie na X, że "Ukraina chce zakończenia wojny bardziej niż ktokolwiek inny na świecie. Jesteśmy zobowiązani do współpracy, aby osiągnąć ten cel".
Kijów pozostaje zaangażowany we współpracę ze Stanami Zjednoczonymi - podkreślił.
Z kolei Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, po zakończeniu spotkania w Londynie oświadczył na X, że Ukraina pozostanie na swoim stanowisku w kwestii integralności terytorialnej i suwerenności.
"Podkreśliłem, że w każdych okolicznościach Ukraina będzie twardo trzymać się swoich podstawowych zasad podczas negocjacji, ponieważ są one podstawą naszej suwerenności i integralności terytorialnej" - napisał.
