"Nie damy się zastraszyć". Kraj NATO przygotowuje odpowiedź na działania Moskwy
Niemiecki rząd planuje przygotowanie odpowiedzi na rosyjskie prowokacje przeprowadzane na terytorium kraju. Jak poinformował kanclerz Friedrich Merz, sprawa omawiana będzie w trakcie zbliżającej się Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - Putin się przeliczył - stwierdził.

W skrócie
- Niemiecki rząd przygotowuje odpowiedź na prowokacje ze strony Rosji, które mają zdaniem władz charakter wojny hybrydowej.
- Kanclerz Friedrich Merz podkreślił, że Niemcy nie pozwolą się zastraszyć i będą bronić się przed sabotażem, szpiegostwem oraz cyberatakami.
- Omawiana jest również kwestia wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów na wsparcie Ukrainy, co ma pokazać Rosji wysokie koszty dalszej wojny.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
O stanowisku władz w Berlinie wobec Moskwy informuje portal Der Standard. Jak relacjonują dziennikarze, Friedrich Merz otwarcie oskarża Rosję o próbę destabilizacji Niemiec i innych krajów Europy.
Kanclerz zwrócił uwagę na szereg działań, które przyjmują charakter wojny hybrydowej. Mowa między innymi o serii sabotaży, szpiegostwie, cyberatakach i celowej dezinformacji.
W trakcie przemówienia w Bundestagu polityk podkreślił, że podejmując tego typu ruchu rosyjski dyktator popełnił poważny błąd. - Putin się przeliczył. Nie damy się zastraszyć. Będziemy się przed tym bronić - stwierdził.
Niemcy. Rząd w Berlinie chce odpowiedzieć na działania Moskwy
Jednym z tematów, który omawiany będzie w trakcie zbliżającej się niemieckiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego będzie kwestia wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów, które miałyby zostać wykorzystane na zakup sprzętu wojskowego i pomoc finansową Ukrainie.
Mowa o kwocie blisko 140 miliardów euro, która pozyskana byłaby ze sprzedaży aktywów, które znajdują się m.in. w Belgii. Wcześniej tamtejsze władze zaapelowały do krajów UE by dały gwarancję wsparcia w przypadku potencjalnych pozwów ze strony Rosji.
- Władimir Putin musi zostać przekonany, że nie ma siły, by przetrwać tę wojnę. Musi zdać sobie sprawę, że ta wojna będzie go drogo kosztować i będzie droższa niż wynegocjowany pokój - tłumaczył Merz.












