Korea Północna wysyła Rosji żołnierzy. Wywiad podaje liczby
Południowokoreański wywiad ujawnił, że do tej pory Pjongjang wysłał Moskwie około trzech tysięcy żołnierzy. Jednocześnie reżim dokłada wszelkich starań, by wieść o zesłaniach do Rosji nie rozeszła się. W tym celu Korea Północna ma przesiedlać i izolować rodziny "wybranych" wojskowych. Według Seulu Kim Dzong Un obiecał Putinowi, że do końca grudnia przekaże mu około 10 tys. swoich bojowników.
Wywiad Korei Południowej podał, że północnokoreański reżim wysłał do Rosji trzy tysiące żołnierzy, by ci wsparli najeźdźców w wojnie z Ukrainą - informuje Agencja Reutera.
Seul ujawnił również, że Pjongjang zadeklarował, że do końca grudnia wyśle Władimirowi Putinowi łącznie około 10 tys. swoich wojskowych.
Korea Północna a Rosja. "Nie chcą, żeby się to rozeszło"
Południowokoreański wywiad ustalił m.in., że około 1,5 tys. żołnierzy sił specjalnych przybyło do Rosji statkiem. "We wrześniu i październiku wykryto oznaki szkolenia wojskowego na terytorium Korei Północnej" - podano.
Co więcej, Pjongjang dokłada wszelkich starań, by wieści o zesłaniach nie rozeszły się. Jeden z południowokoreańskich urzędników oświadczył, że "istnieją przesłanki, iż władze Korei Północnej przesiedlają i izolują rodziny wybranych żołnierzy, by móc skutecznie je kontrolować i gruntownie zwalczać pogłoski".
Według Seulu Rosja zatrudniła także "dużą liczbę" tłumaczy, którzy mają usprawnić szkolenie żołnierzy z Korei Północnej. "Rosyjscy instruktorzy oceniają, że północnokoreańska armia ma doskonałe cechy fizyczne i morale, ale brakuje jej zrozumienia współczesnych metod prowadzenia wojny, takich jak ataki dronami" - ocenił południowokoreański wywiad.
Jednocześnie Seul uważa, że Pjongjang może liczyć na szybką interwencję Rosji na Półwyspie Koreańskim czy pilne wsparcie finansowe.
Wojna w Ukrainie. Rosja otrzyma pomoc w obwodzie kurskim
Korea Południowa wezwała we wtorek do natychmiastowego wycofania wojsk północnokoreańskich z terytorium Rosji, zapowiadając, że jeśli powiązania między krajami "zajdą za daleko", rozważy dostarczenie Ukrainie sprzętu wojskowego.
Moskwa i Pjongjang cały czas zaprzeczają, że przekazują sobie broń, a jednocześnie deklarują wzmocnienie więzi wojskowych, podpisując kolejne traktaty o wzajemnej obronie. Kreml neguje również twierdzenia Korei Południowej, nazywając "fałszywymi" informacje o wysłaniu Kim Dzong Unowi rosyjskich jednostek.
Szef ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanow informował wcześniej, że na wschodzie Rosji szkoli się obecnie około 11 tys. północnokoreańskich żołnierzy piechoty. Mają być gotowi do udziału w działaniach wojennych przeciwko Ukrainie od 1 listopada. Kijów spodziewa się, że pierwsze oddziały Pjongjangu wkrótce pojawią się w obwodzie kurskim.
Źródło: Reuters, Unian
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!