Rosjanie mieli kłamać w sprawie Smoleńska. Biegli z licznymi zarzutami
Łącznie 43 zarzuty zostały postawione rosyjskim biegłym, którzy badali zwłoki ofiar katastrofy smoleńskiej - przekazał prokurator Krzysztof Schwartz. Dotyczą one poświadczenia nieprawdy w opiniach z 61 sekcji. Ustalenia te, zdaniem prokuratora, mogą być przełomowe w śledztwie.

Prokuratorzy, którzy badają sprawę katastrofy smoleńskiej, zamierzają skierować wnioski o tzw. areszt poszukiwawczy wobec ponad 40 rosyjskich biegłych medyków sądowych - dowiedziała się PAP. Chodzi o poświadczenie nieprawdy w ich opiniach medyczno-sądowych po wykonaniu sekcji zwłok ofiar katastrofy.
O decyzji w tej sprawie poinformował PAP prok. Krzysztof Schwartz, szef zespołu śledczego nr 1 w Prokuraturze Krajowej, którego prokuratorzy - poza głównym śledztwem dotyczącym katastrofy smoleńskiej - prowadzą także pięć innych postępowań związanych z katastrofą.
- Śledztwo w sprawie poświadczenia nieprawdy przez rosyjskich biegłych genetyków oraz biegłych medyków sądowych jest jednym z kilku ważnych tzw. postępowań okołosmoleńskich - powiedział prok. Schwartz.
Katastrofa smoleńska. "Bardzo wiele nieprawdziwych informacji" do rosyjskich biegłych
Prokurator dodał, że ustalono "ponad wszelką wątpliwość", że w opiniach medyczno-sądowych dotyczących sekcji zwłok ofiar katastrofy, które lekarze rosyjscy sporządzili na potrzeby prowadzonego śledztwa w sprawie katastrofy polskiego samolotu, "znalazło się bardzo wiele nieprawdziwych informacji" .
Poinformował też, że w związku z tym w śledztwie wydano postanowienia o przedstawieniu zarzutów łącznie 43 rosyjskim biegłym, które dotyczą 61 sekcji zwłok ofiar katastrofy.
Śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej. Finał możliwy jeszcze w tym roku
We wcześniejszej rozmowie z PAP prok. Schwartz przekazał, że śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej może zakończyć się jeszcze w tym roku. Ważnym jego etapem będzie przetłumaczenie materiałów pozyskanych od międzynarodowych biegłych.
- We wrześniu 2024 r. wpłynęła do nas opinia międzynarodowego zespołu biegłych, bardzo obszerna, zawierająca materiały w formie papierowej, jak i elektronicznej - przypomniał prokurator.
- Jeśli uznamy, że nie będzie konieczności uzupełnienia opinii, to obecnie zakładamy, że uda się nam zakończyć śledztwo do końca tego roku. Takie jest nasze założenie, którego cały czas się trzymamy - zaznaczył.
Katastrofa polskiego Tu-154 w Smoleńsku. Sprawę bada międzynarodowy zespół
Opinia trafiła już w ręce tłumaczy.
- Początkowo tłumacze zakładali, że uda im się przełożyć tę opinię do końca marca. W marcu wpłynął jednak wniosek o przedłużenie terminu o dwa miesiące, do końca maja, i prokuratura wyraziła na to zgodę - poinformował Schwartz.
Zespół, w skład którego weszli eksperci ze Stanów Zjednoczonych, Irlandii, Wielkiej Brytanii i Węgier, powołano w 2019 r. do sporządzenia wspólnej pisemnej opinii dotyczącej okoliczności, przebiegu i przyczyn katastrofy Tu-154M.
Biegli uczestniczący w pracach tego zespołu wcześniej zajmowali się m.in. katastrofami i wypadkami amerykańskiego Boeinga nad Lockerbie w Szkocji w 1988 r., amerykańskiego Airbusa na rzece Hudson w Nowym Jorku w 2009 r. i katastrofy promu kosmicznego Columbia w 2003 r.
Prace zespołu zagranicznych biegłych trwały kilka lat.
Jak zaznaczył prokurator, w kontekście dalszego biegu śledztwa, wiele będzie zależało od analizy przetłumaczonej opinii przez prokuratorów zajmujących się śledztwem, a także przez pełnomocników rodzin ofiar i tego, czy pojawi się ewentualna potrzeba istotniejszych uzupełnień.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!