Atak dronów na Kreml. Jest oświadczenie Ukrainy

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
3,8 tys.
Udostępnij

Ukraińcy przeprowadzili próbę ataku dronami na Kreml - donosi rosyjska propagandowa agencja informacyjna RIA Nowosti. "Dwa bezzałogowce były wycelowane w kremlowską rezydencję, w wyniku szybkich działań zostały unieszkodliwione" - brzmi wydany komunikat. W sieci pojawiają się filmy, na których widać jednak, jak coś uderza w dach budynków Kremla, potem pojawia się ogień. Ukraina odrzuca oskarżenia i podkreśla, że z atakiem nie ma nic wspólnego - donosi agencja Reutera.

Atak dronów na Kreml. Rosja oskarża Ukrainę
Atak dronów na Kreml. Rosja oskarża UkrainęTwitter /Anton Gerashchenko123RF/PICSEL

Ukraińcy przeprowadzili próbę ataku dronami na Kreml - donosi rosyjska propagandowa agencja informacyjna RIA Nowosti, powołując się na rosyjskie władze.

Atak ukraińskich dronów na Kreml. Putinowi nic się nie stało

W Kreml wycelowano dwa bezzałogowe statki powietrzne. W wyniku szybkich działań służb specjalnych i wojska, które wykorzystały systemy radarowe, urządzenia zostały unieszkodliwione - wynika z opublikowanego komunikatu.

Poinformowano, że nikt podczas próby ataku nie ucierpiał. Przekazano też, że nie stwierdzono żadnych strat materialnych. Informacja taka stoi jednak w sprzeczności z nagraniami, które pojawiają się teraz w sieci. Na filmach widać, jak w dach budynku Kremla coś uderza, potem pojawia się ogień.

Atak dronów na Kreml. Jest oświadczenie Ukrainy

Rzecznik prezydenta Władimira Putina Dmitrij Pieskow przekazał RIA Nowosti, że głowy państwa w trakcie próby ataku nie było na Kremlu. Rosyjskie władze oskarżyły Ukrainę o zamach na prezydenta Rosji i podkreśliły, że zastrzegają sobie prawo do odpowiedzi na zamach.

Z przekazanych informacji wynika, że harmonogram głowy państwa nie został zmieniony. Dziś Putin ma pracować w swojej rezydencji pod Moskwą. Modyfikacji nie uległy także plany dotyczące parady z okazji 9 maja, która ma odbyć się na Placu Czerwonym.

Do oskarżeń odniósł się ukraiński starszy urzędnik prezydencki, który przekazał, że Ukraina nie ma nic wspólnego z atakiem dronów na Kreml - donosi agencja Reutera. Inny ukraiński urzędnik przekazał agencji, że atak na Kreml nie pozwoliłby im niczego osiągnąć i nic nie zmieniłby na polu bitwy. Sprowokowałby jedynie Rosję do podejmowania coraz bardziej radykalnych działań.

- Ukraina nie posiada informacji o tzw. nocnych atakach na Kreml - powiedział ukraińskiej redakcji BBC Serhij Nykyforow, rzecznik prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Nykyforow zaznaczył, że Ukraina koncentruje swoje siły na wyzwoleniu okupowanych terytoriów, a nie atakowaniu cudzych ziem. Atak dronów w Moskwie opisał jako eskalowanie sytuacji przed 9 maja.

Atak dronów na Kreml skomentował w mediach także doradca ministra Spraw Wewnętrznych Ukrainy Anton Gerashchenko. 

We wpisie zapytał, jak to się mogło stać, że drony przedostały się przez całą obronę powietrzną oraz jak czują się Szojgu i Gierasimow, którzy są za obronę powietrzną odpowiedzialni. "Czy Rosja odwoła paradę 9 maja. A może będą w tym czasie czekać na drona?" - zakończył wywód Gerashchenko.

"Rosja przygotowuje atak terrorystyczny na dużą skalę"

"Wszystko da się przewidzieć... Rosja wyraźnie przygotowuje akt terrorystyczny na dużą skalę. Dlatego zatrzymano dużą grupę rzekomych sabotażystów na Krymie, a teraz mówi się o dronach nad Kremlem. Po pierwsze, Ukraina prowadzi wyłącznie wojnę obronną i nie atakuje obiektów na terytorium Federacji Rosyjskiej. Dlaczego? To nie rozwiązuje żadnego problemu militarnego. Daje jednak Rosji prawo do usprawiedliwiania "odwetowych" ataków na ukraińską ludność cywilną... Po drugie, z zainteresowaniem obserwujemy wzrost incydentów mających miejsce w różnych częściach Rosji" - napisał na Twitterze doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

"Krótko mówiąc, coś się dzieje w Federacji Rosyjskiej, ale na pewno bez udziału ukraińskich dronów nad Kremlem..." - podsumował Podolak.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział, że nie jest w stanie potwierdzić oskarżenia Rosji, że Ukraina próbowała zaatakować Putina - podał Reuters.

Zapytany, czy Stany Zjednoczone skrytykują Ukrainę, jeśli okaże się, ta zdecydowała się na samodzielne uderzenie na terytorium Rosji, Blinken powiedział, że to Ukraina decyduje, jak się broni.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Semeniuk-Patkowska w "Graffiti" o kryzysie zbożowym: Polska jest beneficjentem skutków ujemnych
      Semeniuk-Patkowska w "Graffiti" o kryzysie zbożowym: Polska jest beneficjentem skutków ujemnychPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na