Świat reaguje na próbę zamachu na Donalda Trumpa. Przywódcy państw ze wszystkich stron globu potępiają atak na byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki. Słowa wsparcia popłynęły zarówno od stronników republikanina, jak i tych, którzy zwykle nie zgadzają się z głównym rywalem Joe Bidena w walce o Biały Dom. Zamach na Donalda Trumpa. Światowi przywódcy reagują Jeden z głównych sojuszników republikanina Viktor Orban przekazał krótko, że jego myśli i modlitwy "w tych mrocznych godzinach" są teraz z Donaldem Trumpem. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podkreśliła za to, że "w demokracji nie ma miejsca na przemoc polityczną". Prezydent Emmanuel Macron napisał z kolei, że swoje myśli kieruje do prezydenta Donalda Trumpa i ofiary zamachu. "Zginął jeden działacz, kilku zostało rannych. To tragedia dla naszych demokracji. Francja podziela szok i oburzenie narodu amerykańskiego" - oznajmił gospodarz Pałacu Elizejskiego. Wołodymyr Zełenski stwierdził, że jest "zbulwersowany" atakiem, który "nie ma uzasadnienia". "Z ulgą dowiaduję się, że Donald Trump jest już bezpieczny i życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia. Składam kondolencje bliskim ofiary tego ataku, uczestnikowi wiecu" - przekazał ukraiński lider i dodał, że chciałby, aby "Ameryka wyszła z tego silniejsza". Europa, Azja, Ameryka Południowa - cały glob zabrał głos po zamachu Premier Włoch Giorgia Meloni stwierdziła, że "z niepokojem śledzi doniesienia z Pensylwanii". "Przesyłam mu wyrazy solidarności i najlepsze życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Mam nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy kampanii wyborczej dialog i odpowiedzialność zwyciężą nad nienawiścią i przemocą" - napisała szefowa włoskiego rządu. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz uznał z kolei atak na kandydata Republikanów za "akt przemocy zagrażający demokracji". Władze Chin przekazały, że "uważnie monitorują sytuację związaną z postrzeleniem byłego prezydenta (USA) Donalda Trumpa". Przywódca Chin "Xi Jinping przekazał mu wyrazy współczucia i sympatii" - oświadczył rzecznik chińskiego MSZ. Brytyjski premier Keir Starmer poinformował natomiast, że jest "przerażony szokującymi scenami na wiecu" i przesłał byłemu prezydentowi i jego rodzinie najlepsze życzenia. "W naszych społeczeństwach nie ma miejsca na przemoc polityczną w żadnej formie, a moje myśli są ze wszystkimi ofiarami tego ataku" - podkreślił. Premier Japonii Fumio Kishida wystosował z kolei apel o "stanowczy sprzeciw wobec wszelkich form przemocy zagrażających demokracji". Szef rządu Indii Narendra Modi nazwał Trumpa swoim przyjacielem i zaznaczył, że "w polityce i demokracjach nie ma miejsca na przemoc". Prezydent Argentyny Javier Milei o atak na republikanina oskarżył "zdesperowaną lewicę międzynarodową". Więcej informacji o kampanii wyborczej w USA. Czytaj raport specjalny w Interii. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!