Instytuty Polskie – nasz akcent w świecie
Koncert muzyki Chopina, okolicznościowy komiks, festiwal filmowy lub interaktywna kartka pocztowa do samodzielnego zaprojektowania. Instytuty Polskie, które od lat krzewią naszą kulturę za granicą, szykują się do 100. rocznicy odzyskania niepodległości.

W 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości cały kraj prawdopodobnie ogarną biało-czerwone barwy. Specjalne przygotowania poczynili rządzący, samorządowcy, szkoły, instytucje kulturalne i inni. Niemal wszyscy zdają sobie sprawę jak ważna jest data 11 listopada w historii i kulturze Polaków.
Przygotowania pełną parą już miesiące temu rozpoczęły się także za granicą. Polonia obchodzi może jeszcze huczniej tę niezwykłą rocznicę. Bo Polacy oddaleni o kilkaset kilometrów od Warszawy, Krakowa i Poznania nie mają okazji, by wziąć udział w wielu wydarzeniach organizowanych nad Wisłą. Instytuty Polskie za granicami naszego kraju mają pomóc w poczuciu ducha tego wielkiego wydarzenia, a także wielu innych.
Instytut Polski w Budapeszcie przygotował na tę okazję specjalny koncert Capella Cracoviensis. Instytut w Bukareszcie zaprasza z kolei na dwudniowy, "spektakularny koncert, w całości złożony z muzyki polskiej", gdzie wybitni pianiści spróbują przybliżyć utwory m.in. Chopina. Kilka dni wcześniej w Kiszyniowie odbędzie się specjalny Festiwal Polskiego Kina. Krok dalej poszedł instytut w Tokio, który przygotował bardzo bogaty dwutygodniowy Festiwal Filmów Polskich. Ten sam instytut korzystając z rzadkiej okazji przygotował komiks o życiu Bronisława Piłsudskiego, brata Józefa, który przez lata badał zachowania japońskich Ajanów.
Prężnie działa też instytut w Szwecji, który przygotował wyjątkową wystawę w Muzeum Sztuki w Goeteborgu dotyczącą kultury i sztuki Młodej Polski. Będzie można ją podziwiać aż do marca.
Ciekawą formę przyjął natomiast instytut w Nowym Jorku, który zachęca do przesłania specjalnej kartki pocztowej "100 lat Polsko!". Kartkę można samemu zaprojektować na dedykowanej do tego stronie. Pozostałe instytuty także przygotowały coś wyjątkowego.
Dyplomacja codzienna
"Głównym zadaniem sieci Instytutów jest realizacja przesłania polskiej dyplomacji publicznej: dbania o dobre imię Polski i jej nieskazitelny wizerunek, w szczególności poprzez zapewnienie polskiej obecności w przedsięwzięciach międzynarodowych oraz nawiązywanie i utrzymywanie kontaktów z zagranicznymi partnerami z dziedziny kultury, edukacji, nauki i życia społecznego" - czytamy na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
I dalej: "Współpracują w państwach przyjmujących z lokalnymi instytucjami kultury, organizacjami polonijnymi, ośrodkami badawczo-rozwojowymi i lokalnymi mediami".
Krótko mówiąc - Instytuty Polskie mają dbać o to, by o Polsce, a szczególnie naszej kulturze, się mówiło, i to dobrze mówiło. Mają jeszcze jedno zadanie, które jest na pierwszy rzut oka niezauważalne. Odgrywają ogromną rolę w świadomości Polonii. To tam Polak mieszkający za granicą kieruje pierwsze kroki, by poczytać np. Adama Mickiewicza. Zazwyczaj przy Instytutach działają bowiem czytelnie i biblioteki. Ich zasoby stale są uzupełniane i poza klasyką łatwo można trafić na nowości. Dzięki temu Polacy za granicą mogą nie tylko czuć polskiego ducha, ale także być na bieżąco z tym, co dzieje się w kraju.
Instytuty Polskie to jednak przede wszystkim spotkanie z żywym człowiekiem. Oczywiście Polonia radzi sobie swoimi siłami, spotykając się prywatnie, organizując we własnym gronie przeróżne wydarzenia. Instytuty mają jednak tę przewagę, że ich przedsięwzięcia organizowane są cyklicznie, niemal cały czas. Wystarczy wejść na stronę internetową danej placówki, by wiedzieć, kto i kiedy niebawem odwiedzi dany kraj. A oferta spotkań jest szeroka: od pisarzy po reżyserów, od aktorów po muzyków, od rzeźbiarzy po historyków, od naukowców po podróżników. Bohaterów spotkań w Instytutach może wiele różnić i dzielić, ale łączy ich jedno - Polskość. Co ważne, niektóre Instytuty pełnią jednocześnie funkcję wydziałów kulturalnych ambasad.
Instytuty Polskie podlegają bezpośrednio Ministerstwu Spraw Zagranicznych. Funkcjonują w 22 krajach, ale mamy ich 25 (dwa w Rosji, trzy w Niemczech). Są to: Austria (Wiedeń), Białoruś (Mińsk), Belgia (Bruksela), Bułgaria (Sofia), Chiny (Pekin), Czechy (Praga), Francja (Paryż), Hiszpania (Madryt), Indie (Nowe Delhi), Izrael (Tel Aviv), Japonia (Tokio), Litwa (Wilno), Niemcy (Berlin, Duesseldorf, Lipsk), Rosja (Moskwa, Sankt Petersburg), Rumunia (Bukareszt), Słowacja (Bratysława), Stany Zjednoczone (Nowy Jork), Szwecja (Sztokholm), Ukraina (Kijów), Węgry (Budapeszt), Wielka Brytania (Londyn), Włochy (Rzym). Każdy Instytut posiada dyrektora, któremu podlega zazwyczaj kilkuosobowy zespół (tworzą go zarówno Polacy, jak i obywatele danego kraju).
Instytuty operują głównie w Europie, choć kilka znajduje się na innych kontynentach. Najmłodsza jest placówka w Tokio (Japonia), otwarta zaledwie kilka lat temu.
Kursy języka polskiego
Wszystkie instytuty prowadzą kursy języka polskiego. To wielkie ułatwienie szczególnie dla rodzin, których dzieci urodziły się już za granicą. Dzięki instytutom mogą przychodzić na lekcje, które dają podstawy języka polskiego, a dla tych, którzy chcą sobie przypomnieć polską mowę, są zajęcia na wyższym poziomie zaawansowania. Co istotne, w lekcjach uczestniczą też obcokrajowcy, którzy mogą po raz pierwszy spotkać się z jednym z najtrudniejszych języków świata.
Działalność instytutu to także obowiązki oficjalne. Władze ośrodka często odwiedzają ambasady, konsulaty, ośrodki polonijne, ale też instytucje kraju, w którym instytut się znajduje. Bardzo często polskie placówki współpracują też z miejscowymi uniwersytetami. Zabiegają, by odbywały się tam zajęcia związane z polską kulturą, językiem, literaturą. Często wspierają powstawanie uczelnianych zakładów czy instytutów polonistycznych.
Instytuty Polskie służą też pomocą. Nie odmawiają, gdy polski turysta zapyta o drogę, restaurację lub poprosi o mapkę miasta. Przedstawiciele instytutów spotykają się z uczniami i studentami, którzy przyjeżdżają do danego kraju w ramach wymiany szkolnej lub studenckiej. Instytuty Polskie, choć nie rzucają się w oczy, nie są na świeczniku, pełnią ważną rolę w kształtowaniu polskiej świadomości, a może przede wszystkim, polskiej wrażliwości na kulturę i sztukę.
Z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości poszczególne instytuty proponują szereg wydarzeń, przede wszystkim kulturalnych. To dzięki nim ci, którzy być może od lat żyją już za granicą, będą mogli znów posłuchać Chopina, zobaczyć malarstwo Beksińskiego, przeczytać książkę Sienkiewicza, obejrzeć film z Cybulskim. A polskie dziedzictwo kulturalne to skarb, o którym trzeba pamiętać w tak niezwykłym czasie.