Wspomnienia o Tadeuszu Mazowieckim
"Polska straciła cenny klejnot", "odszedł wielki autorytet, mąż stanu", "był dla nas jak ojciec", "bez niego pozostanie ogromna pustka" - politycy, działacze opozycji w PRL i współpracownicy wspominają Tadeusza Mazowieckiego. Pierwszy niekomunistyczny premier zmarł w poniedziałek nad ranem. Miał 86 lat.
Prezydent Bronisław Komorowski:
"Odszedł od nas człowiek, który w decydujących dla Polski chwilach miał odwagę być mądry. Dziękujemy, Panie Premierze. PREZYDENT O MAZOWIECKIM - CZYTAJ WIĘCEJ
Przywódca "Solidarności", były prezydent Lech Wałęsa:
"Ja mile go wspominam. To był naprawdę jeden z porządnych ludzi, którzy byli na mojej drodze. Wyjątkowo porządny. W moim układzie był zawsze na drugim miejscu, pierwszy był Bronisław Geremek. I tak do końca zostało. Szkoda, że odchodzą tacy wielcy ludzie, tym bardziej, że w Polsce ta demokracja trochę szwankuje, problemy wielkie, więc przydałby się nam - i profesor Geremek i pan Tadeusz Mazowiecki. Ale z tego co widać, potrzeby po tamtej stronie też są jakieś większe".
Bogdan Borusewicz, marszałek Senatu, jeden z liderów antykomunistycznej opozycji:
"Odszedł od nas twórca Polski demokratycznej i niepodległej. (...)To jest dla mnie wiadomość zaskakująca i trudno się po niej otrząsnąć. Tadeusz Mazowiecki zawsze wyglądał na człowieka, który ma słabe zdrowie, ale nikt się specjalnie tym nie przejmował, wydawało się, że jest wieczny".
Henryk Wujec:
"Siła spokoju i chwyt buldoga - Tadeusz Mazowiecki podejmował decyzje po głębokim namyśle, a potem konsekwentnie je realizował. Uważam, że było to szczególnie ważne, kiedy został premierem we wrześniu 1989 r. Refleksja była konieczna, bo stąpał po kruchym lodzie, nieznanej ziemi, sam musiał decydować, wybierać drogi, a potem konsekwentnie realizować. To było dla niego charakterystyczne. Jego krytycy często mówią, że robił to zbyt powoli. Ale przez to, że robił to z takim namysłem, odnosił sukces". WUJEC O MAZOWIECKIM - CZYTAJ WIĘCEJ
Założyciel i przewodniczący Solidarności Walczącej Kornel Morawiecki:
"Był dla mnie przykładem do naśladowania. Uczył nas nie tylko polityki, ale również myślenia, filozofii i wrażliwości. Cieszyłem się, że mogłem go poznać osobiście. Był realistą, ale również człowiekiem wrażliwym".
Władysław Frasyniuk, działacz opozycji w PRL:
"Odszedł wielki autorytet. Osoba, która była uosobieniem sprawiedliwości i dobroci. (...) To był człowiek, który dla mojego pokolenia, kiedy jeszcze wchodziliśmy w dorosłe życie, był jak ojciec. Miał olbrzymi wpływ na nasze myślenie i postępowanie. Bez niego pozostanie ogromna pustka. Myślę, że nie da się go w żaden sposób zastąpić. Nie ma już takich ludzi, którzy swoim postępowaniem i dobrocią dali z siebie innym aż tak wiele. Jego odejście odczuwam jak stratę najbliższej osoby". FRASYNIUK O MAZOWIECKIM - CZYTAJ WIĘCEJ
Jerzy Buzek, były premier i były szef Parlamentu Europejskiego:
"Zmarł Tadeusz Mazowiecki. Skończyło się długie, trudne polityczne życie. Trudne, bo trudno było być uczciwym, ale i skutecznym politykiem w tamtym systemie. (...) Będzie nam go brakowało".
Szef MSZ Radosław Sikorski:
"Tadeusz Mazowiecki jest niewątpliwie jednym z ojców naszej wolności, niepodległości. Mówię to, mimo że się z nim wtedy nie zgadzałem".
"Odszedł wielki człowiek. (...) My politycy możemy tylko w jeden sposób uczcić szacunek i pamięć o tym człowieku - żyjąc i postępując zgodnie z zasadami, którym premier Mazowiecki był wierny do końca. To jest swoisty testament".
Aleksander Kwaśniewski, były prezydent:
"Był patriotą w najlepszym sensie tego słowa; zawsze gotowym do służby Polsce i jednocześnie otwierającym ją na świat".
Reżyser Kazimierz Kutz:
"Odszedł mąż stanu, wielki obywatel, pierwszy premier wolnej Polski, który dzięki swoim cechom, takim jak równowaga, tolerancja, dzięki całkowitemu brakowi agresji i nienawiści sprawił, że ten rząd mógł czegoś dobrego dokonać. Był to człowiek o ogromnej kulturze wewnętrznej, a jednocześnie niezwykle skromny, ciepły, w jego serdeczności wiele osób się grzało przez całe lata. Miał w sobie taką miarę rzeczy, kompas moralny, to był człowiek, do którego chodziło się po radę w trudnych sprawach. Polska straciła w jego osobie cenny klejnot".KUTZ O MAZOWIECKIM - CZYTAJ WIĘCEJ
Izabella Cywińska, minister kultury i sztuki w gabinecie Mazowieckiego:
"Tadeusz Mazowiecki był dla mnie największym mistrzem jakiego spotkałam, a długo już żyję. Był mistrzem postępowania z zespołem ludzkim; mimo, że zarzucało mu się czasem, że był powolny, że z trudem przychodzi mu podejmowanie decyzji. A on tak długo podejmował decyzje, ponieważ wszystkie one były trafione".
Prof. Roman Wieruszewski z Instytutu Nauk Prawnych PAN, współpracownik Tadeusza Mazowieckiego, gdy ten w latach 1992-1995 pełnił funkcję specjalnego wysłannika ONZ w byłej Jugosławii:
"Byłem pod wielkim wrażeniem kultury osobistej, sposobu, w jaki kontaktował się z ofiarami. Miał dla nich zawsze czas. Ciekawą jego cechą był też pozytywny stosunek do mediów. Wierzył, że są one naszym sojusznikiem, pomagają nam wpływać na opinię publiczną. Był ciepłym, serdecznym człowiekiem, nawiązaliśmy serdeczne relacje, ta bliska znajomość trwała do teraz". PROF. WIERUSZEWSKI O MAZOWIECKIM: CZYTAJ WIĘCEJ
Były przewodniczący Rady Najwyższej (parlamentu) niepodległej Białorusi Stanisław Szuszkiewicz:
"To był wspaniały, mądry polityk. Przy nim Polska podążyła dobrym szlakiem i dziś widzimy tego wyniki. Mało komu później udało się zrobić dla Polski tyle, co Mazowieckiemu. (...) Polska straciła swojego wielkiego syna". SZUSZKIEWICZ O MAZOWIECKIM - CZYTAJ WIĘCEJ
Zbigniew Bujak polityk, działacz opozycji demokratycznej w czasach PRL:
"Jako obywatel jestem dumny najbardziej z Tadeusza Mazowieckiego jako premiera. Uważam, że my większej klasy polityka w historii na stanowisku premiera tak naprawdę nie mieliśmy, i to sięgam w pewnym sensie do pierwszej Rzeczpospolitej".
Antoni Macierewicz, minister spraw wewnętrznych w latach 1991-1992, wieloletni poseł na Sejm, działacz opozycji demokratycznej w PRL w latach 1968-1989, współtwórca Komitetu Obrony Robotników:
"Na pewno był człowiekiem wybitnym i jako wybitny spadkobierca myśli realistycznej, działań ostrożnych, ewolucyjnych, nieprzekraczających przyjętych granic pozostanie w naszej pamięci. (...) Tadeusz Mazowiecki nigdy nie udawał, nie tworzył wrażenia, nie wprowadzał nikogo w błąd swoimi działaniami i tym, co mówił".
Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz:
"Jego wystąpienia przeszły do historii i przyniosły Polsce chlubę. Jawił się jako roztropny i rozsądny polityk, choć przez wielu może nie do końca rozumiany. Zaznaczył się także jako światły katolik, któremu zależało na dobru Kościoła, a który szczerze miłował. Niech miłosierny Bóg będzie mu nagrodą".
Biskup Tadeusz Pieronek:
"Pierwszy demokratyczny premier, wybrany po upadku komunizmu, był światłym człowiekiem, kierującym się dobrem społecznym. Szkoda, że musiał odejść od polityki. Gdyby był w nią bardziej zaangażowany, korzyści dla kraju byłyby ogromne. BISKUP PIERONEK O MAZOWIECKIM - CZYTAJ WIĘCEJ
Prof. Henryk Samsonowicz historyk, mediewista, w latach 1989-1991 minister edukacji narodowej w rządzie Mazowieckiego:
"Tadeusz Mazowiecki był znakomitym premierem czasów wielkich przemian, czasów otwarcia na zupełnie nową sytuację. Człowiek, który był w stanie podjąć decyzję w warunkach niesłychanie trudnych, niesłychanie skomplikowanych i grożących stabilności naszego państwa i naszego społeczeństwa".
Leszek Moczulski, twórca Konfederacji Polski Niepodległej:
"To był człowiek kryształowej uczciwości i wielkiej inteligencji. Odegrał bardzo pozytywną rolę w polskiej historii".
Małgorzata Niezabitowska, dziennikarka, rzecznik prasowy rządu Mazowieckiego:
"Wspominam Tadeusza Mazowieckiego jako bardzo mądrego, oddanego sprawom kraju polityka. Całym swoim życiem to zaświadczył.(...) Był niezwykle miły człowiekiem, skromnym, nigdy się właściwie nie denerwował, jeżeli okazywał jakieś niezadowolenie, to raczej takim pewnym dystansem".
Dominikanin, działacz opozycji antykomunistycznej o. Ludwik Wiśniewski:
"Dla mnie to jest ogromna strata, w moim pojęciu Mazowiecki to największy współczesny polski mąż stanu, którym naprawdę można się chlubić. Ten człowiek miał niezwykłą umiejętność odczytywania rzeczywistości, a zarazem wiedział, co należy czynić, i to na różnych polach".
Historyk dziejów najnowszych prof. Andrzej Friszke:
"Był to polityk mądry, o szerokich horyzontach. Myślał kategoriami długich lat, a nie najbliższych wyborów. Dążył do budowania jedności narodu, powagi państwa. Był mężem stanu".
Szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz:
"Tadeusz Mazowiecki był wielkim Polakiem i zaangażowanym Europejczykiem, pomógł zmienić historię Polski i Europy".
PAP/INTERIA.PL