Informację o uchyleniu aresztu wobec byłego ministra skarbu w rządzie PO-PSL i byłego sekretarza Warszawy podała w czwartek stacja Polsat News. Wobec Włodzimierza Karpińskiego w lutym zastosowano areszt tymczasowy, oskarżony był o przyjęcie łapówki w tzw. aferze śmieciowej. Nieprawidłowości w ramach tego korupcyjnego skandalu sięgają pięciu milionów złotych. Włodzimierz Karpiński opuścił areszt. Kluczowe postanowienie marszałka Sejmu Do kwestii uchylenia środka zapobiegawczego odniósł się w czwartek w Polsat News Michał Królikowski, prawnik i pełnomocnik Włodzimierza Karpińskiego. - Mój klient czeka na obronę, żeby opuścić areszt i spokojnie udać się do domu - oznajmił i zapowiedział, że polityk prawdopodobnie opuści areszt jeszcze tego samego dnia, "za kilka godzin". Prawnik stwierdził też, że "areszt w Polsce jest strukturalnie nadużywany", a w przypadku jego klienta jest "za długi i merytorycznie bezzasadny". Około godz. 16 kamery Polsat News uchwyciły, jak polityk samotnie opuszcza budynek aresztu śledczego przy ul. Karola Szymanowskiego w Mysłowicach. Swoje kroki kieruje do pobliskiej komendy policji. Czytaj również: Sprawa aresztu Włodzimierza Karpińskiego. Jest decyzja prokuratury Zakończenie dziewięciomiesięcznego pobytu w areszcie było możliwe dzięki propozycji objęcia stanowiska europosła przez Karpińskiego. Z pisma Prokuratury Krajowej wynika, że w związku z wydaniem przez marszałka Sejmu postanowienia stwierdzającego objęcie przez Włodzimierza Karpińskiego mandatu posła do Parlamentu Europejskiego, prokurator zmuszony był uchylić stosowane wobec niego tymczasowe aresztowanie. Jako europoseł polityk chroniony jest immunitetem. Karpiński europosłem. Rafał Bochenek: "Polityka bezkarności wobec starych kumpli" "Dotychczas sądy różnych instancji, przedłużając okres tymczasowego aresztowania Włodzimierza K., pozytywnie weryfikowały zgromadzony przez prokuraturę materiał dowodowy, za każdym razem uznając, że zachodzi duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu przestępstwa korupcyjnego, polegającego na przyjęciu łapówki w wysokości prawie 5 milionów złotych" - zaznaczyła w komunikacie przesłanym Interii Prokuratura Krajowa. Śledczy wskazywali na możliwość matactwa ze strony oskarżonego i argumentowali, że przedłużenie aresztu tymczasowego jest adekwatne z surowością kary, jaka grozi oskarżonemu - nawet 12 lat więzienia. Czytaj również: Karpiński z aresztu do Parlamentu Europejskiego. Nowe informacje z Sejmu Karpiński w 2019 roku kandydował do Parlamentu Europejskiego. Wówczas mandatu nie uzyskał. Europosłem został Krzysztof Hetman z PSL, który w wyniku październikowych wyborów dostał się do Sejmu. Mandat europosła powinien zostać przekazany kolejnej osobie z najwyższym wynikiem na liście. Jest nią Joanna Mucha z Polski 2050, która jednak również weszła do polskiej izby niższej. Następny w kolejce Riad Haidar zmarł w maju 2023 i tak kolejnym do objęcia mandatu w PE stał się oskarżony polityk PO. Karpiński zgodził się na przyjęcie mandatu, o czym powiadomił marszałka Sejmu i podpisał odpowiednie oświadczenie. Do wyjścia na wolność Karpińskiego odniósł się już na X (dawniej Twitter) rzecznik prasowy PiS, Rafał Bochenek: "To skandal na skalę europejską. Rękami Szymona Hołowni Tusk realizuje swoją politykę bezkarności wobec starych kumpli i odmrażania układu" - skomentował. Immunitet dla oskarżonego polityka PO nazwał we wpisie w mediach społecznościowych "wydatnym symbolem nowej koalicji". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!