Wiceminister krytycznie o wynikach wyborów: Dramatyczne dane
- Dane, które otrzymaliśmy pokazują, że 60 proc. naszego elektoratu z 15 października nie poszło na wybory. To są dane dramatyczne - stwierdziła wiceminister edukacji Joanna Mucha. Zdaniem posłanki Polski 2050 "Jedyny elektorat, który się nie rozczarował, to jest elektorat Konfederacji". Wyniki uzyskane przez koalicję 15 października Mucha nazwała "żółtą i czerwoną kartką". - Przez proces rozliczeń zdemobilizowaliśmy 44 procent elektoratu PiS-u - dodała.

- Rzeczywiście Koalicja Obywatelska wygrała te wybory o niecały procent. Gdybyśmy przeliczyli te wybory, na wybory do parlamentu to nie rządzilibyśmy. I to jest najważniejszy wniosek z eurowyborów, który powinniśmy głęboko wziąć sobie do serca - powiedziała posłanka Joanna Mucha w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Jak zaznaczyła wiceminister edukacji, osłabienie partnerów koalicyjnych Trzeciej Drogi i Lewicy zwiększyło potencjalne szanse PiS i Konfederacji na objęcie władzy.
- Gdyby nie to, że pewnie przez proces rozliczeń zdemobilizowaliśmy 44 proc. elektoratu PiS-u, to ten wynik w postaci wygranej Koalicji Obywatelskiej, by się nie powiódł - wyznała.
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Joanna Mucha o "żółtej i czerwonej kartce"
Część ugrupowań wchodzących w skład koalicji 15 października nie kryje niezadowolenia z wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego. Przedstawicielka Polski 2050 uznała je za "żółtą i czerwoną kartkę" dla zrzeszonych w koalicji klubów.
- Musimy się naprawdę głęboko zastanowić, co powinniśmy zmienić - podkreśliła, dodając, że "jedynym elektoratem, który się nie rozczarował, jest elektorat Konfederacji", ponieważ to ugrupowanie nie obiecywało objęcia władzy, a jedynie kontestacje, z czego jej zdaniem partia się wywiązuje.
Zdaniem Muchy wśród priorytetów w działaniu koalicji powinny znaleźć się zaniedbane dotąd sprawy, czyli opieka zdrowotna, edukacja, czy mieszkalnictwo. - Mam wrażenie, że młody elektorat oczekuje po nas, po klasie politycznej czegoś innego. Nie ciągłej walki między środowiskami - podsumowała.
Szymon Hołownia o Trzeciej Drodze: To dobry projekt. Sprawdza się
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia także odniósł się do porażki Trzeciej Drogi w wyścigu do Brukseli. Pytany, czy "koalicja ta ma jeszcze prawo bytu", zapewnił, że "w polityce krajowej nic się nie zmienia". Podkreślił przy tym swoją wiarę w przyszłość ugrupowania.
- Trzecia Droga jest dobrym projektem. Sprawdza się, na niego jest miejsce, tylko wyniki tych wyborów pokazują, co my musimy zrobić w Trzeciej Drodze. Musimy popracować istotnie nad mobilizacją tego elektoratu, który nie poszedł do wyborów, nie widział celu. Widać nie zrobiliśmy roboty - ocenił.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!