Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Tusk nadal na czele PO

Donald Tusk został ponownie wybrany szefem Platformy Obywatelskiej. Na niedzielnej konwencji partii uzyskał 533 głosy.

/INTERIA.PL

Jego kontrkandydat - Andrzej Machowski zdobył 97 głosów. Tusk wezwał Polaków niezadowolonych z obecnej władzy do tworzenia obywatelskiego ruchu wokół PO.

- Obiecuję wam, że moja wygrana będzie owocowała waszą wygraną w wyborach samorządowych i kolejnych -mówił Donald Tusk chwilę po wyborze na szefa Platformy. Dziękował tym, którzy na niego głosowali, ale też tym, którzy oddali głos na Machowskiego.

- Wygrałem dzisiaj po to, aby Platforma wygrywała wszystkie kolejne wybory. Jeszcze raz dziękuję za zaufanie -powiedział Tusk. Od działaczy dostał żółtą koszulkę lidera z numerem 1.

Chociaż wybór Tuska był właściwie przesądzony, to jednak niespodzianką było wysunięcie na jego kontrkandydata Andrzeja Machowskiego - byłego szefa stołecznych struktur partii. W latach 1999-2002 Machowski był rzecznikiem dwóch kolejnych prezydentów Warszawy Pawła Piskorskiego i Wojciecha Kozaka. W listopadzie 2003 r. został burmistrzem Ursynowa.

Machowski powiedział, że kandyduje w proteście przeciwko niedemokratycznemu sposobowi kierowania partią przez Tuska. Jak dodał, nie ogłaszał wcześniej, że chce kandydować, bo bał się, że zostanie zawieszony w członkostwie w partii. Zaprotestował też przeciwko ostatnim zmianom personalnym w partii.

Rozpoczęta dziś przed południem w Warszawie konwencja krajowa Platformy Obywatelskiej uchwaliła także zmiany w statucie partii.

Platforma przeprasza i zaprasza

- Konwencja krajowa PO odbywa się w chwili dla Platformy przełomowej - powiedział Donald Tusk, otwierając obrady zjazdu. Podziękował działaczom partii za ich dotychczasową pracę, a milionom Polaków - za poparcie dla PO w ostatnich wyborach parlamentarnych i dla niego w wyborach prezydenckich. Zapewnił, że PO nie zawiedzie ich zaufania i spełni pokładane w niej nadzieje.

Szef Platformy podkreślił, że partia powstała 5 lat temu jako ruch polityczny, wyrastający korzeniami z Sierpnia '80. U podstaw powstania PO leżała niezgoda na to, co było złe w przemianach zachodzących w Polsce po 1989 r. i chęć wzmacniania tego, co dobre - podkreślił Tusk.

Wolność Polaków, rządy prawa, zaufanie obywateli do władzy, to - mówił Tusk - wartości, które przyświecały założycielom PO i które nadal są aktualne.

Szef PO Donald Tusk przeprosił w imieniu swej partii miliony Polaków, którzy - jak powiedział - mają poczucie straconego głosu i zawiedzionych nadziei. Tusk powiedział, że przeprasza za to, że PO nie zapobiegła biegowi zdarzeń na scenie politycznej. Jednocześnie podkreślił, że mówi to teraz, aby nie być zmuszonym do powtórnych przeprosin za pół roku czy za rok.

- Nas nie stać już na jakąkolwiek przegraną - oświadczył szef PO. Przekonywał też Polaków, że to obecna władza, rządzący dziś Polską, zmarnowali ich głos.

Zwracając się do Polaków niezadowolonych z tego, co się dzieje w Polsce, Tusk powiedział, że nie muszą się wstydzić, tylko zbudować w sobie "zdrową złość" i skupić się wokół PO. - Nie wstydźcie się, bądźcie z nami - apelował Tusk.

Szef PO powiedział, że Polacy oczekują od Platformy "siły, mocy i zdolności wygrywania". Do wyborców Platformy i do wszystkich Polaków, którzy - jak powiedział - chcą "normalnej władzy" zwrócił się z apelem o tworzenie ruchu społecznego na rzecz zmiany władzy.

Platformę Obywatelską czeka długi, ale zwycięski marsz do wygranej w wyborach samorządowych, a dalej parlamentarnych i prezydenckich - oświadczył Donald Tusk. - Jestem pewien, że Polacy zaufają Platformie w wyborach samorządowych - dodał. - Musimy uchronić lokalne nadzieje i obywatelskie pieniądze przed setkami mniejszych Lepperów i Giertychów - oznajmił szef PO.

"Koalicja wstydu"

- Koalicja PiS i Samoobrony to dla Polski koalicja wstydu. Nie można dopuścić do sytuacji, w której Polacy wstydzą się swojej władzy, jej nieudolności i błędów - powiedział Tusk.

- Wybieramy władze, aby być z niej dumni w Polsce i na świecie. O taką władzę znowu przyjdzie nam w Polsce walczyć - powiedział szef PO. Obciążył liderów Prawa i Sprawiedliwości za fiasko koalicji PO-PiS i "roztrwonienie nadziei Polaków", poprzez dopuszczenie do władzy Andrzeja Leppera i Romana Giertycha.

- Plan IV Rzeczypospolitej braci Kaczyńskich to plan budowy układu władzy z Andrzejem Lepperem i Romanem Giertychem - ocenił Tusk. Plan, który powstał, bo Platforma nie chciała zgodzić się na budowę innego państwa, niż opartego na przejrzystych zasadach, bez "mrocznych tajemnic". Platforma - mówił Tusk - obiecała Polakom Polskę solidarną - tak - jak mówił Jan Paweł II - "Solidarność to nie jeden przeciw drugiemu, ale jeden z drugim - razem".

Szef Platformy Obywatelskiej uważa, że "ponurym, ale trafnym proroctwem" okazały się jego słowa sprzed kilku miesięcy o tym, iż "stoi, jak stał stolik" polityków, biznesu i służb, o którym kiedyś mówił Jarosław Kaczyński(PiS).

- Dziś ten sam stół, rozdający przywileje i pieniądze w spółkach Skarbu Państwa, zagarniający kolejne przestrzenie życia publicznego, kolejne przestrzenie prywatności, ten stół stoi równie mocno, a może nawet mocniej niż wtedy, gdy go ustawił Leszek Miller - powiedział Tusk. - Tylko, że "za tym stołem siedzą inni politycy. Za tym stołem są Jarosław Kaczyński, Andrzej Lepper i Roman Giertych, a także prezydent Rzeczypospolitej - dodał Tusk.

- Polski, opartej na przymusie, nakazie, kontroli, konflikcie i mrocznej tajemnicy, nie można budować z Platformą Obywatelską - oświadczył szef PO. - Taką Polskę można budować z Samoobroną i LPR - dodał. - Jesteśmy po to, by nazwać rzecz po imieniu, i dać nadzieję milionom Polaków, że tak nie musi być - podkreślił Tusk.

Według Tuska, do "rejestru złych spraw", które dzieją się ostatnio w Polsce, zaliczyć można m.in. "ataki na różne grupy społeczne: na lekarzy, wysyłanych w kamasze, i nauczycieli, którzy chcieli wyższych pensji, a dostali najwyższego ministra w rządzie", atak na Trybunał Konstytucyjny, który jest gwarantem rządów prawa i "atak na Telewizję Publiczną - zakończony wielkim sukcesem".

Tusk ocenił, że głównym celem umowy między prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, przewodniczącym Samoobrony Andrzejem Lepperem i szefem LPR Romanem Giertychem jest "władza dla władzy".

- Dlatego tak ważna jest PO, która mówi, że Polacy mają prawo domagać się władzy, która służy obywatelom, a nie ambicjom polityków - mówił Tusk. Podkreślił, że jednym z zadań Platformy jest teraz nie dopuścić do tego, aby Polacy "oswoili" się ze "złymi praktykami i złymi politykami".

Platforma Obywatelska domaga się ujawnienia dokumentów, które mogą wyjaśnić sprawę powstania i przeszłości Samoobrony. Chodzi o rzekome powiązania partii Andrzeja Leppera ze służbami specjalnymi. - Żądamy ujawnienia dokumentów o Samoobronie - oświadczył Tusk.

Zadeklarował, że zadaniem Platformy jest "uwolnienie Polaków" od władzy Jarosława Kaczyńskiego, Andrzeja Leppera i Romana Giertycha". Wykluczył możliwość zawarcia przez PO porozumienia z SLD w ramach opozycji.

Wyrzuceni na zjeździe

"Prawem i obowiązkiem" Platformy Tusk nazwał niedawne wykluczenie z szeregów partii części warszawskich działaczy. Dziesięciu działaczy kojarzonych w mediach z b. prezydentem Warszawy Pawłem Piskorskim wykluczono za szkodzenie wizerunkowi Platformy.

Jak wyjaśnił Tusk, decyzji tej nie podjął pochopnie. Sugerował się głosami działaczy z całego kraju, aby budować partię w taki sposób, żeby "wzbudzić pełne zaufanie Polaków do intencji Platformy". - Nie wybaczylibyście mi, gdybym od takiej decyzji uciekał - dodał.

Z 10 osób wykluczonych z PO w ostatnią środę cztery: Jan Artymowski, Sławomir Potapowicz, Jan Dziubecki i Piotr Fogler, pojawiły się dzisiaj na zjeździe i odebrały mandaty delegatów. Do czasu rozpatrzenia przez krajowy sąd koleżeński ich odwołania od decyzji zarządu, zachowują prawa członka PO. Zamierzają też zabrać głos na konwencji i jeszcze raz zaprotestować przeciw decyzji o ich usunięciu z partii.

Działacze ci uznają decyzję o ich wykluczeniu za skandaliczną i traktują ją jako "wycinanie" wewnętrznych przeciwników politycznych przez ekipę Tuska.

Zmiany na własnym podwórku

Delegaci na niedzielną konwencję uchwalili zmiany w statucie partii. Za ich przyjęciem opowiedziało się 437 delegatów, przeciwko było128, a wstrzymało się 49.

W statucie określono, że kadencja władz PO trwa od 2 do 4 lat, zwiększono możliwą liczbę wiceszefów partii do 5, ustalono także, że liczba wybieranych członków Rady Krajowej PO będzie zawsze o jeden większa niż tych, którzy wchodzą do Rady "z automatu" (parlamentarzyści i eurodeputowani PO).

Wiceszefów wybierze nowa Rada Krajowa PO, która po raz pierwszy zebrać się ma na początku czerwca. Wśród kandydatów wymienia się m.in. Bronisława Komorowskiego, Jacka Saryusza-Wolskiego, Waldy Dzikowskiego, Hannę Gronkiewicz-Waltz.

Również Rada Krajowa wybierze nowego sekretarza partii i skarbnika. Zgłoszenie kandydatur należy do szefa PO. Niewykluczone, że Tusk będzie chciał przeforsować ponownie swego bliskiego współpracownika i obecnego sekretarza generalnego Grzegorza Schetynę.

Budzi to jednak kontrowersje. Według Rokity, są w Platformie ludzie, którzy uważają Schetynę za człowieka "niezbyt dobrego", ale są i tacy, którzy go "uwielbiają". Jako ewentualnego kandydata na nowego sekretarza generalnego wymienia się także m.in. eurodeputowanego PO Jacka Protasiewicza.

Na konwencji przyjęto też kilka uchwał, w tym zobowiązującą władze partii do przygotowana jej struktur do wybierania w przyszłości szefa partii, szefów regionów i kandydata na prezydenta w wyborach powszechnych - z udziałem wszystkich członków Platformy.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także