Minister miał ujawnić dane sygnalistki. Resort reaguje na ustalenia mediów
"Analizujemy, czy w działaniach ministerstwa nie doszło do uchybień proceduralnych" - oświadczyła rzeczniczka resortu nauki Natalia Żyto. To reakcja MNiSW na doniesienia medialne, z których wynika, że minister Dariusz Wieczorek miał ujawnić dane sygnalistki ze związków zawodowych, która przekazała informacje o nieprawidłowościach na Uniwersytecie Szczecińskim. Przedstawicielka ministerstwa pokreśliła, że resort traktuje związkowców ze "szczególną ochroną i troską".
Rzeczniczka Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego opublikowała w czwartek wieczorem oświadczenie dotyczące medialnych doniesień na temat szefa resortu Dariusza Wieczorka (Nowa Lewica), który miał ujawnić dane anonimowej sygnalistki.
Natalia Żyto poinformowała, że MNiSW "z pełnym zaangażowaniem podejmuje działania na rzecz poszanowania praw i interesów środowiska akademickiego oraz związków zawodowych".
Media: Dariusz Wieczorek ujawnił dane sygnalistyki. Resort wydał oświadczenie
"W związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej doniesieniami informujemy, że minister, działając w zgodzie z wartościami dialogu i sprawiedliwości, stanął po stronie związkowej i wszczął dwa postępowania wyjaśniające w opisywanej sprawie".
Przedstawicielka resortu podała również, że ministerstwo dokładnie analizuje, czy w działaniach MNiSW nie doszło do uchybień proceduralnych. "Ministerstwo Nauki otacza związki zawodowe szczególną ochroną i troską, traktując je jako ważnych partnerów w kształtowaniu przyszłości szkolnictwa wyższego".
"Z szacunkiem podchodzimy do każdej osoby, której celem jest dobro polskich uczelni" - czytamy. Odnosząc się do informacji ujawnionych przez Wirtualną Polskę, Natalia Żyto stwierdziła, że resort nadzoruje działalność autonomicznych uczelni i jest zobowiązane działać w zgodzie z obowiązującym prawem.
Na koniec dodano, że przedstawiciele ministerstwa w kwestiach szczegółowych dotyczących sprawy odsyłają do oświadczenia Kolegium Rektorskiego Uniwersytetu Szczecińskiego.
Sygnalistka oskarżona o donosicielstwo. Sprawą zajęła się prokuratura
W czwartek Wirtualna Polska ujawniła, że szefowa związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim zwróciła się do ministra Dariusza Wieczorka z informacją o nieprawidłowościach, do których jej zdaniem miało dojść na tej zachodniopomorskiej uczelni.
Szef resortu miał przekazać pisma kobiety rektorowi US, a Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zawiadomiło szefową związków, że nie przysługuje jej status anonimowej sygnalistyki, ponieważ poruszona przez nią sprawa wykracza poza zakres unijnej dyrektywy o sygnalistach.
Wskutek działania resortu i Dariusza Wieczorka kobieta została oskarżona o donosicielstwo, a uniwersytet zawiadomił prokuraturę.
Po doniesieniach medialnych w sieci pojawiły się polityków. "Minister Wieczorek ujawnił dane sygnalistki. Nie wiem, co się jeszcze musi w tym ministerstwie odwalić, żeby Wieczorek stracił stanowisko" - oceniła posłanka Razem Marcelina Zawisza.
Sprawę komentował również poseł PiS Dariusz Matecki. "Właśnie po to mamy art. 21 ustawy: Poseł lub senator nie może być zobowiązany do udzielania informacji o osobie, która przekazała mu określone informacje lub przedstawiła opinię. Przepisu art. 163 Kodeksu postępowania karnego2) nie stosuje się. To ochrona sygnalistów. Wieczorek nawet to złamał. Jeśli macie informacje o działaniach bandy Tuska, które są sprzeczne z prawem - zapraszam do kontaktu" - napisał.
"W cieniu ujawnienia kolejnej afery ministra Wieczorka, kryje się następna bulwersująca kwestia. Nie dość, że oszukali wyborców akademikami za złotówkę, to na dodatek obniżają stypendia najzdolniejszym studentom, kosztem zatrudnienia żony D. Wieczorka. Koalicja 13 grudnia po niecałym roku rządzenia. Patologia!" - ocenił poseł PiS Marek Gróbarczyk.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!