"MON stanowczo zaprzecza informacjom podanym przez TV Republika, jakoby MON planowało cięcia wydatków na obronność w wysokości 57 miliardów zł w latach 2025-2028" - czytamy. Resort odniósł się w ten sposób do opublikowanego przez stację pisma, z którego wynika, że MON ma rzekomo w planach ograniczenie wydatków na obronność o 25 proc. (o ok. 57 mld złotych) w latach 2025-2028. Plany te negatywnie miał zaopiniować szef Sztabu Generalnego, gen. Wiesław Kukuła. "Twierdzenia te są całkowicie bezpodstawne i wprowadzają w błąd opinię publiczną. MON nie planuje żadnych cięć budżetowych w wysokości 57 miliardów zł. W rzeczywistości, w przyszłym roku planujemy zwiększenie budżetu na armię o 10 proc., co jest elementem długoterminowej strategii bezpieczeństwa narodowego, mającej na celu wzmocnienie naszych sił zbrojnych w obliczu obecnych zagrożeń geopolitycznych" - przekazał resort obrony. Tajemnicze pismo o wydatkach na obronność. Zdecydowana reakcja MON MON zaznaczyło, że rozpowszechnianie fałszywych informacji jest "nieodpowiedzialne i szkodliwe" oraz zażądał sprostowania informacji. W przeciwnym wypadku rozważy kroki prawne. "Ponadto, rodzą się pytania o możliwe inspiracje zagraniczne, w tym rosyjskie, które mogą stać za tymi działaniami. Chcemy wiedzieć, na czyje zlecenie działali autorzy tych nieprawdziwych doniesień i jakie były ich motywacje" - napisano. "Proszę nie powtarzać kłamstw i nie opierać się na niejasnych źródłach. Nasi przeciwnicy, szczególnie na wschodzie, tylko na to czekają" - zaapelował szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. "Wydatki na obronność są naszym priorytetem. W przyszłym roku wzrosną nie tylko nominalnie, ale też w relacji do PKB" - napisał w serwisie X szef resortu finansów Andrzej Domański. Gen. bryg. Sławomir Kozicki: Nie mówimy o żadnej redukcji wydatków obronnych - Nie mówimy o żadnej redukcji wydatków obronnych, o żadnej redukcji budżetu resortu obrony narodowej- powiedział podczas konferencji prasowej gen. bryg. Sławomir Kozicki, p.o. Dyrektora Departamentu Budżetowego MON. - Ten budżet przy naszych szacunkach, które trwają, będzie wzrastał rok do roku - dodał. - Aktualnie oczekujemy na potwierdzenie limitu wydatków obronnych przez Ministerstwo Finansów. Gdy takie limity otrzymamy, przystąpimy do czynności związanych z procesem planowania budżetowego - wyjaśnił. Gen. bryg. Kozicki odniósł się do dokumentu, który pojawił się w przestrzeni medialnej. - Jest to coroczny dokument wydawany przez ministra obrony narodowej i mogę powiedzieć, że chyba już do tradycji przeszło, że zawsze na tym etapie ścierają się poglądy poszczególnych instytucji MON. Na tym etapie minister obrony narodowej tego dokumentu nie zatwierdził. Odbyło się kierownictwo ministerstwa obrony narodowej, które rozpatrzyło uwagi i aktualnie pracujemy nad aktualizacją dokumentu - dodał. Sztab przekazał, że nie może potwierdzić autentyczności dokumentu, którym posługują się media. Kontrola poselska w MON Zapewnieniom szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza nie daje wiary opozycja. Po informacjach Telewizji Republika z kontrolą poselską do MON udali się posłowie PiS, którzy czekają na przekazanie dokumentów w tej sprawie. - Razem z posłami Pawłem Jabłońskim i Michałem Moskalem w ramach kontroli poselskiej jesteśmy w MON. Rozmawialiśmy z dyrektorem generalnym MON i z dyrektorem biura MON. Potwierdzili nam, że pismo, opublikowane dzisiaj przez Telewizję Republika zostało wysłane do Sztabu Generalnego, a także, że szef Sztabu Generalnego gen. Wiesław Kukuła przesłał MON odpowiedź na to pismo, w której przestrzegał, że cięcie wydatków na armię wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo państwa - relacjonuje w rozmowie z Interią poseł PiS Andrzej Śliwka. - Mamy deklaracje ustne, teraz czekamy na udostępnienie tych dokumentów - dodaje. Szef BBN zabrał głos. "Konieczność" Sprawę budżetu MON komentował również szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. "Wczorajsza wizyta w Wojskach Radiotechnicznych nie była przypadkiem. To jedne z najbardziej niedoinwestowanych wojsk w Armii, choć to oni odpowiadają za wykrywanie rakiet w polskiej przestrzeni powietrznej (np. nad Bydgoszczą)" - napisał. Nawiązał tym samym do środowej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w 34. Chojnickim Batalionie Radiotechnicznym. "Jeśli MON będzie miał finansami związane ręce chronić nas będzie bibuła, nie 'kopuła'. 4 proc. PKB na obronność to nie polityczna manna tylko KONIECZNOŚĆ. Wiele można zrobić by tych pieniędzy użyć efektywniej, ale NIC aby je obniżyć" - dodał Siewiera. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!