Potyczka Hołowni z pracownikiem TVP. Poszło o Jarosława Kaczyńskiego
Na konferencji prasowej Szymona Hołowni doszło do potyczki między marszałkiem Sejmu a pracownikiem TVP. Mężczyzna pytał polityka o badanie rosyjskich wpływów w polskich służbach specjalnych w mionionych latach, na co przewodniczący Polski 2050 odparł ironizująco: Domaga się pan, żebyśmy zbadali teraz czy w służbach za rządów wicepremiera Kaczyńskiego odpowiedzialnego za bezpieczeństwo byli rosyjscy agenci i rosyjskie wpływy? To przerażające.
Podczas konferencji prasowej w Sejmie marszałek Szymon Hołownia był pytany m.in. o powołanie sejmowych komisji śledczych, których zadaniem byłoby badanie okresu rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Szymon Hołownia o rosyjskich wpływach za Jarosława Kaczyńskiego. "To przerażające"
W pewnym momencie do Hołowni zwrócił się pracownik TVP, stwierdzając, że w minionych latach polskie służby specjalne korzystały z systemów Pegasus i działały pod wpływem rosyjskim.
- Chce pan powiedzieć, że za rządów Jarosława Kaczyńskiego jako wicepremiera do spraw bezpieczeństwa w służbach polskich były rosyjskie wpływy? - odpowiedział ironizując marszałek Sejmu. Jak dodał, "to przerażające".
Pracownik mediów publicznych podkreślił, że nie ma wiedzy na temat takich wpływów, a postawiona przez niego kwestia jest hipotezą. - Czyli domaga się pan, żebyśmy zbadali teraz czy w służbach za rządów wicepremiera Kaczyńskiego odpowiedzialnego za bezpieczeństwo byli rosyjscy agenci i rosyjskie wpływy, bo nie ma pan co do tego pewności? - dopytywał Hołownia.
Marszalek Sejmu vs. pracownik TVP. "Zróbmy wszystko po kolei"
Mężczyzna kontynuował, że nie domaga się niczego, a jedynie pyta, czy nie powinno się zbadać służb ogólnikowo pod kątem działania Rosji i nielegalnego działania z systemu Pegasus. Marszałek odparł, że porozmawia z siłami polityczny na temat przeanalizowania okresu rządów Jarosława Kaczyńskiego jako wiceszefa rządu ds. bezpieczeństwa.
- Ale zróbmy to wszystko po kolei: afera wizowa, Pegasus, wybory kopertowe, w których sam brałem udział, moje nazwisko było na tych kartach, które później mielono bez sensu - wyliczał polityk.
Szef izby niższej i przewodniczący Polski 2050 stwierdził, że chociaż jest "skromnym marszałkiem rotacyjnym" i będzie urzędował dwa lata, to zapewnia, że w ciągu tej kadencji Sejm "będzie w stanie pokazać przede wszystkim prawdę".
- Bo prawda - jak mówił klasyk - nas wyzwoli, w bardzo wielu obszarach naszego życia - zakończył konferencję Szymon Hołownia.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!