Jak czytamy w komunikacie KPRP, prezydent Andrzej Duda rozmawiał krótko z premierem Donaldem Tuskiem przy okazji środowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Tematem dyskusji były "ewentualne zmiany ustawodawcze dotyczące mediów publicznych". Kancelaria Prezydenta zabrała głos. Chodzi o spotkanie Andrzej Duda-Donald Tusk W oświadczeniu opublikowanym za pośrednictwem mediów społecznościowych stwierdzono, że "prezydent jest otwarty na współpracę w ważnych dla Polski sprawach", jednak głowie państwa "nie zostały przedstawione żadne konkretne projekty przepisów". Zastrzeżono, że rozmowa miała miejsce już po decyzjach ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza dotyczących mediów publicznych. "Ewentualne przyszłe zmiany prawa nie usprawiedliwiają ani nie znoszą skutków rażącego złamania prawa, do którego wczoraj (w środę - red.) doszło" - podkreślono na koniec. Do wymiany zdań na linii Andrzej Duda-Donald Tusk doszło również w środę za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jak pisaliśmy, prezydent wezwał premiera i jego gabinet do "respektowania polskiego porządku prawnego", ponieważ "cel polityczny nie może stanowić usprawiedliwienia dla łamania zasad konstytucyjnych i prawa". Głowa państwa nie musiała długo czekać na odpowiedź szefa rządu. Po niespełna 15 minutach Donald Tusk napisał za pośrednictwem platformy X, że działania ministra Sienkiewicza są zgodne z intencją Dudy oraz mają na celu "przywrócenie ładu prawnego i zwykłej przyzwoitości w życiu publicznym". Donald Tusk zapewnił również, że Andrzej Duda "może liczyć w tej sprawie na determinację i żelazną konsekwencję" Rady Ministrów. Więcej o sprawie pisaliśmy tutaj. Mateusz Morawiecki o zmianach w TVP. "Uzurpatorskie i nielegalne działanie" Do zamieszania wokół państwowych nadawców i Polskiej Agencji Prasowej odniósł się również za pośrednictwem mediów społecznościowych były premier Mateusz Morawiecki. W specjalnym nagraniu polityk stwierdza, że doszło do "absolutnie pozaprawnego i łamiącego Konstytucję ataku rządu Donalda Tuska" na "niezależne media publiczne". - Oni nie chcą być recenzowani, oni nie chcą być kontrolowani przez niezależne media. Chcą, żeby przekaz był pod ich dyktando. Pod jeden szymel - powiedział Morawiecki. Były premier dodał również, że w tym tygodniu gabinet Tuska zgodził się na przyjęcie tzw. paktu migracyjnego. - Mamy tam zapis o przymusowej relokacji migrantów - zastrzegł i podkreślił, że fakt ten nie został przedstawiony w nowym programie informacyjnym TVP o nowej nazwie "19:30". Morawiecki oznajmił również, że zgodnie z kampanijnymi przypuszczeniami Prawa i Sprawiedliwości obecnie rządzący - w przypadku przejęcia władzy w Polsce - zgodzą się na unijne zapisy w tej sprawie. - Jeżeli jakieś państwo nie zgodzi się na przyjęcie migrantów, będzie musiało płacić surowe kary - podkreślił były szef rządu. W ocenie dawnego premiera, zmiany w mediach publicznych sprawiły, że ten temat, który interesuje co najmniej 11 milionów osób, "nie będzie we właściwy sposób oświetlony dla opinii publicznej". - Jest to absolutnie uzurpatorskie i nielegalne działanie - zakończył. Rewolucja w TVP. Wielkie zmiany w mediach publicznych Od środy trwa rewolucja w mediach publicznych. W związku z decyzją ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza od środowego poranka do siedzib Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej wkroczyli nowi przedstawiciele zarządów. Jak przekonują, ich zadaniem jest zmiana narracji na antenach TVP i PR oraz w PAP - jak podkreślają - "z propagandowej na rzetelną i profesjonalną". Kontrowersje budzi jednak sposób przeprowadzenia zmian, ponieważ szef MKiDN działał na podstawie uchwały Sejmu, omijając w ten sposób ustawowy porządek i zdominowaną przez nominatów PiS Radę Mediów Narodowych. Zdaniem opozycji i niektórych pracowników państwowych nadawców zmiany są całkowicie niezgodne z Konstytucją. Jak podkreślają politycy PiS oraz Suwerennej Polski, rząd Donalda Tuska dopuścił się zamachu stanu. W związku z tym w siedzibach TVP trwają rotacyjne warty przedstawicieli obecnej mniejszości parlamentarnej. Mimo protestów ze strony dotychczasowych mocodawców, w czwartek na antenie TVP1 pojawił się nowy serwis informacyjny - program zmienił nazwę z "Wiadomości" na "19:30". W Interii obejrzeliśmy pierwsze wydanie, którego prowadzącym był Marek Czyż. Szczegóły opisaliśmy tutaj. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!