Śledztwo ws. zakupu Pegasusa. Jest ruch prokuratury
Oprac.: Joanna Mazur
Prokuratura na nowo wszczęła śledztwo dotyczące oprogramowania Pegasus. Dochodzenie prowadzi zespół do spraw Funduszu Sprawiedliwości. "Postępowanie zostało dołączone do śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w wydatkowaniu środków z wymienionego funduszu" - dodano we wpisie.
W środę po godz. 10:00 Prokuratura Krajowa poinformowała w mediach społecznościowych, że 23 lutego na nowo wszczęto śledztwo dotyczące zakupu oprogramowania Pegasus ze środków Funduszu Sprawiedliwości.
"Postępowanie to zostało dołączone do śledztwa dot. nieprawidłowości w wydatkowaniu środków z ww. funduszu, prowadzonego przez zespół w PK" - przekazano w komunikacie.
Pegasus. Prokuratura Krajowa ponownie wszczęła śledztwo
W ubiegły piątek PK informowała, że Prokurator Generalny wyznaczył Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Warszawie do prowadzenia wszystkich postępowań dotyczących zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości wykorzystania oprogramowania Pegasus.
W komunikacie dodano, że sprawę prowadzić będzie zespół prokuratorów wyspecjalizowanych w prowadzeniu tego rodzaju postępowań, a skład takowego zespołu jest w trakcie ustalania. "Na początkowym etapie zespół zajmie się rozpoznaniem wszystkich zawiadomień z terenu całego kraju dotyczących wykorzystania oprogramowania Pegasus" - dodano.
System Pegasus. Adam Bodnar o liście podsłuchiwanych: Zaskakująco długa
Prokurator generalny Adam Bodnar gościł w poniedziałek w programie na antenie TVN24, gdzie jednym z tematów była lista osób, które miały być inwigilowane Pegasusem.
Minister sprawiedliwości pytany o to, czy zna listę nazwisk osób, które były inwigilowane Pegasusem, stwierdził, że "zna skalę". - Jest znacząco większa niż to, co wiemy do tej pory - przekazał, nadmieniając, że lista osób, wobec których użyto Pegasusa, jest w dyspozycji ministra koordynatora do spraw służb specjalnych Tomasza Siemoniaka.
Adam Bodnar zaznaczył też, że ma dostęp do wspomnianej listy i widział ją. - Widziałem tam osoby, przy których trudno mi sobie wyobrazić powody, by miały być objęte taką kontrolą - mówił, podkreślając, że lista jest "szokująco długa".
- Mój pierwszy krok, mam taką procedurę na podstawie ustawy prawo o prokuraturze, że mogę przedstawiać informację statystyczną na temat kontroli operacyjnej i podsłuchów w Polsce, jako prokurator generalny. Zrobię to na forum Sejmu - zapowiedział prokurator generalny i minister sprawiedliwości.
Zobacz również:
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
