Sławomir Mentzen w sobotę zastąpił Janusza Korwin-Mikkego na stanowisku prezesa partii KORWiN. W głosowaniu za wyborem Mentzena głosowało 302 delegatów, 14 było przeciwnych, i 10 wstrzymało się od głosu. Wcześniej Korwin-Mikke sam wskazał dotychczasowego wiceprezesa partii jako swojego następcę. Mentzen: Janusz Korwin-Mikke będzie dla nas latarnią Nowy lider partii KORWiN ogłosił podczas kongresu prawybory na liderów list do Sejmu; mieliby w nich wziąć udział zarówno członkowie jego partii, jak i członkowie powstałej po rozłamie partii Artura Dziambora. - Janusz Korwin-Mikke jest bardzo znaną i bardzo kontrowersyjną postacią. Każdy wie, co mówi i myśli i nie każdemu się to oczywiście podoba - tak o byłym prezesie partii Sławomir Mentzen mówił w poniedziałek w programie "Gość Radia ZET". Pytany przez Bogdana Rymanowskiego, co sądzi o zachowaniu swojego poprzednika, prezes KORWiN stwierdził, że "ma do tego podejście ambiwalentne". - Z całą pewnością Janusz Korwin-Mikke zostanie dla nas latarnią morską. Będzie nam wskazywał kierunek, w którym będziemy iść i będzie pilnował, żebyśmy nie porzucili idei, w którą nas zaszczepił - mówił, podkreślając, że cieszy się z rekomendacji Korwin-Mikke'ego. Problemy z węglem. "Sprowadzałbym go skądkolwiek" Mentzen zapewnił, że w dobie kryzysu energetycznego "nie blokowałby możliwości dostaw węgla do Polski". Dopytywany, czy oznaczałoby to sprowadzenie węgla z Rosji, polityk odpowiedział: "skądkolwiek bym go sprowadzał". - Niech pan zapyta się starszej pani, która będzie marzła zimą, czy ogrzałaby się węglem sprowadzonym z Rosji. Wydaje mi się, że tej starszej pani, która będzie w swoim małym mieszkanku byłoby zupełnie bez różnicy skąd będzie ten węgiel - dodawał. "Piątka Konfederacji". Mentzen: Wycięte z kontekstu Prezes KORWiN został zapytany o pięć postulatów, z którymi na dzień dzisiejszy jego partia poszłaby do wyborów. - Niskie i proste podatki, podatki trzeba upraszczać i obniżać, ograniczenie większości wydatków, zmniejszenie tej ilości wydatków, zmniejszenie biurokracji, sprawienie, żeby polska armia wreszcie była silna i samodzielna, walka o polską suwerenność, nieoddawanie Unii Europejskiej, żadnych kolejnych kompetencji i wreszcie walka o polską elektrownię jądrową - wyliczał. W odpowiedzi Bogdan Rymanowski zapytał Mentzena o jego wykład z 2019 r. w Krakowie. Opowiadając, "co najlepiej trafia do wyborców Konfederacji" wymieniał on następujące postulaty: "Nie chcemy Żydów, homoseksualistów, podatków, aborcji i Unii Europejskiej". W mediach zostały one okrzyknięte "piątką Konfederacji". W późniejszym wpisie Mentzen tłumaczył m.in. że w jego wypowiedzi chodziło o sprzeciw wobec "roszczeń do mienia bezspadkowego i promocji LGBT w szkołach". - To nigdy nie był nasz program, to był element wycięty z kontekstu, 10-sekundowy fragment z ponad 40-minutowego wykładu o marketingu politycznym. Chwilę przed tym cytatem powiedziałem, że z badań wyszło, że takie hasła najlepiej się niosą. To nie był nasz program, to były hasła - mówił Sławomir Mentzen. - Powiedziałem, że z badań wynika, że takie rzeczy się niosą. Moja teza została udowodniona w sposób spektakularny, bo jeszcze po trzech latach ta wypowiedź się niesie. Natomiast jeśli cokolwiek jest tutaj podżeganiem do nienawiści, to wycinanie tej wypowiedzi z kontekstu i puszczanie jej bez tego kontekstu, bo rzeczywiście jej charakter znacząco się zmienia - mówił Mentzen. Mentzen: Będę faulować, żeby wygrać mecz Rymanowski cytował kolejne wypowiedzi Mentzena z nagranego wykładu m.in., że "trzeba mówić Polakom, że Żydzi dostaną naszą polską ziemię, założą Polakom chomonto i będą orać nimi pole. To chwyci. Jak Braun (Grzegorz, poseł Konfederacji - red.) mówi o batożeniu homoseksualistów, to nam poparcie rośnie". Prezes KORWiN został zapytany, czy to "marketing polityczny, czy to czysty cynizm i granie na emocjach". - Polityka to jest granie na emocjach i każdy polityk to wie. To dokładnie to samo co robi PiS i Platforma - odpowiadał Mentzen, dodając, że na tym polegają polityczne "reguły gry". - Jeżeli ktoś gra w piłkę nożną, to wie, że czasem się fauluje, że czasem się broni ręką swojej bramki, żeby piłka tam nie wpadła. Jeżeli ktoś wchodzi do polityki, to musi widzieć, na co się pisze - dodawał Mentzen, podkreślając, że jego wypowiedź "można nazwać faulem". Bogdan Rymanowski pytał, czy Sławomir Mentzen będzie "faulował", żeby zdobyć władzę. - Tak, a gdybym był piłkarzem, to również bym faulował, żeby wygrać mecz - zapewnił Mentzen. Na pytanie czy czuje się cynikiem odpowiedział: "To już jest do rozważenia" Mentzen: Jesteśmy na skraju wojny Mentzen odniósł się też do sytuacji międzynarodowej i rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Podkreślał, że Polska ma w tym momencie "najgorsze możliwe relacje z Rosją". - W zasadzie jesteśmy na skraju wojny. Być może niedługo jeszcze w niej będziemy - dodawał lider partii KORWiN. Mentzen jednocześnie zapewniał, że Ukrainie należy pomagać i wysyłać więcej sprzętu. - W naszym interesie jest, żeby Ukraina poradziła sobie z Rosją. Jeśli przegra, to będziemy kolejni w kolejce do wojny - podsumował.