Gęsty dym nad Warszawą. Pożar lasu na terenie poligonu
W sobotę na terenie poligonu wojskowego w Zielonce (woj. mazowieckie) doszło do pożaru - przekazała w rozmowie z polsatnews.pl straż pożarna w Wołominie. Łącznie spaliło się sześć hektarów lasu. Według nieoficjalnych informacji do pojawienia się ognia mógł się przyczynić tzw. czynnik ludzki.

Jak dowiedział się polsatnews.pl w akcji brało udział co najmniej 12 zastępów straży pożarnej. To jednostki OSP i PSP z Wołomina i Warszawy.
Dym z pożaru widać było z odległości kilku kilometrów, łącznie płomienie strawiły obszar sześciu hektarów, w tym wrzosowisk.

Jak przekazał Polsat News Dowódca Sekcji st. kpt. Tomasz Przyborowski, pożar rozprzestrzenił się w pierwszej fazie dosyć szybko.
Dodał, że akcja gaśnicza była wymagająca przez trudno dostępny teren. - Jednostki miały duży problem z budowaniem linii gaśniczych, rozwinięciem się do tego pożaru i to stwarzało duże problemy - podkreślił.
Pożar lasu na terenie poligonu w Zielonce. Niewykluczony czynnik ludzki
Po godz. 18 sytuacja została opanowana, ale przed strażakami wciąż dużo pracy.
- Teraz niestety żmudne, dosyć długie przelewanie, bo trzeba niestety cały teren przelać wodą, z tego względu, że cały czas są jakieś zarzewia - dodał strażak, tłumacząc, że działania te mogą potrwać do rana.
Na ten moment straż pożarna nie informuje o dokładnych przyczynach pożaru, lecz według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez polsatnews.pl, do pojawienia się ognia mógł się przyczynić tzw. czynnik ludzki.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!