Ruch Donalda Tuska ws. sankcji. "Wezwiemy Komisję Europejską"

Sebastian Przybył

Sebastian Przybył

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Hahaha
haha
Lubię to
like
1,1 tys.
Udostępnij

Zwrócę się do marszałka Szymona Hołowni z propozycją uchwały Sejmu wzywającą Komisję Europejską do założenia pełnych sankcji na produkty rolne oraz żywnościowe z Rosji i Białorusi - zapowiedział premier Donald Tusk podczas pobytu w Wilnie. Szef rządu ocenił, że wspólna decyzja UE w tej sprawie będzie "bez porównania skuteczniejsza".

Premier Donald Tusk
Premier Donald TuskValdemar DoveikoPAP

- Jestem przekonany, że wspólna europejska decyzja będzie bez porównania skuteczniejsza niż indywidualne decyzje państw regionu. Rozumiem je, ale wolałbym, żebyśmy wspólnie, jako cała UE, podjęli decyzje o sankcjach na Rosję i Białoruś, dotyczących produktów żywnościowych i rolnych - powiedział Donald Tusk.

Deklaracja szefa polskiego rządu padła podczas pobytu w Wilnie, gdzie premier prowadzi rozmowy dwustronne ze swoją litewską odpowiedniczką Ingridą Szimonyte.

Donald Tusk: Zaproponuję uchwałę Sejmu wzywającą KE do nałożenia sankcji

Zapowiedź Tuska ma związek z trwającymi od kilku tygodni protestami rolników. Przedstawiciele tego sektora gospodarki blokują drogi, trasy kolejowe i miasta nie tylko w Polsce, ale również w wielu innych państwach Unii Europejskiej, w tym także w samej Brukseli.

Rolnicy oczekują, że rządzący odstąpią od proponowanego przez KE Zielonego Ładu, uszczelnią granice przed napływem produktów rolnych i spożywczych spoza Unii Europejskiej, a także zadbają o hodowlę zwierząt.

Protest rolników. Andrzej Szejna: Polska negocjuje z KE ws. wyłączeń z Zielonego Ładu

W niedzielę wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna (Nowa Lewica) potwierdził, że rząd RP prowadzi nieformalne negocjację z Ursulą von der Leyen na temat specjalnych warunków dla naszego kraju w związku z wprowadzeniem Zielonego Ładu.

Polityk przyznał, że Polska - jako duży rynek rolniczy, znajdujący się blisko Ukrainy - powinna zostać objęta poszczególnymi wyłączeniami. Dopytywany o to, czego miałyby one dotyczyć zdradził, że "wszystkiego, co jest możliwe". 

- Zarówno Zielonego Ładu, jak i napływu produktów - dodał i podkreślił, że jeśli Polsce uda się wynegocjować swoje żądania, będą one wspólnym stanowiskiem całej Unii Europejskiej.

Wiceszef MSZ zastrzegł zarazem, że jeśli pertraktacje z Brukselą wydłużałyby się, rząd RP zdecyduje się na blokadę granicy i wprowadzenie jednostronnego cła. Takie działania zapowiedział wcześniej także premier Donald Tusk.

Dopytywany o termin rozwiązania tej kwestii powiedział, że do dnia międzyrządowych konsultacji polsko-ukraińskich zaplanowanych na 28 marca "temat problemu na granicy już nie będzie istniał".

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Przejdź na