Z dotychczasowych ustaleń wynika, że "nic nie wiadomo o innych przypadkach podsłuchów" - poinformował w niedzielę portal dziennika "Bild". Sprawę bada wojskowy kontrwywiad, sprawdzając m.in. czy i w jaki sposób doszło do złamania procedur bezpieczeństwa. Z informacji dziennika wynika, że podczas połączenia nie włączono linii chronionej - telekonferencja odbyła się przy użyciu telefonów komórkowych żołnierzy poprzez amerykański program konferencyjny WebEx za pośrednictwem telefonu stacjonarnego z biura Bundeswehry. "Obecnie sprawdza się, czy użycie WebEx jest dopuszczone do wymiany informacji o najniższym stopniu tajności (informacje niejawne, wyłącznie do użytku służbowego) oraz w jaki sposób zaklasyfikowano szczegóły, omawiane w trakcie rozmowy" - ustalił "Bild". Podsłuchana rozmowa niemieckich oficerów autentyczna. "Pojedyncze zdarzenie" "Są przesłanki, że zastosowano niewystarczająco bezpieczny środek komunikacji, biorąc pod uwagę omawiane treści. Jest to między innymi przedmiotem dalszych badań" - przyznała w komentarzu dla "Bilda" rzeczniczka ministerstwa obrony. Jak wyjaśniła, na podstawie dotychczas przeprowadzonych dochodzeń stwierdzono także, że "nie są znane żadne inne przypadki podsłuchów". W środowisku ekspertów i polityków, zajmujących się sprawami bezpieczeństwa, są jednak obawy, że Rosjanie mogli podsłuchiwać o wiele bardziej poufne rozmowy pomiędzy oficerami, politykami i członkami rządu. "Byłby to niezwykły łut szczęścia, gdyby tylko w jedynym akcie szpiegostwa przechwycono bardzo wrażliwą rozmowę na temat rakiety manewrującej Taurus" - podkreślił "Bild". - Mam nadzieję, że ten incydent sprawi, że wszyscy w rządzie, Bundeswehrze i parlamencie będą bardziej ostrożni. Należy natychmiast usunąć wszystkie luki w zabezpieczeniach. Kontrwywiad wojskowy musi zintensyfikować swoje działania - skomentował sytuację ekspert SPD ds. obrony Andreas Schwarz. - Należy jak najszybciej wyjaśnić, czy ten skandal z podsłuchem jest wydarzeniem jednorazowym, czy problemem strukturalnym - dodał ekspert ds. bezpieczeństwa Konstantin von Notz. Wyniki dochodzenia, dotyczącego podsłuchu, mają być znane za kilka dni - dopiero wtedy zapadnie decyzja o dalszych działaniach. "Ponieważ jest to incydent, mający wpływ na bezpieczeństwo narodowe, decyzje będzie podejmował kanclerz wraz z ministrem obrony Borisem Pistoriusem" - podkreślił "Bild". Niemcy: Rosja podsłuchała wojskowych Bundeswehry Nagranie, na którym słychać niemieckich oficerów, kontrolowana przez kremlowskie władze Russia Today upubliczniła w piątek. Propagandowe tytuły błyskawicznie podchwyciły temat i rozpowszechniły narrację o "planowaniu ataku na most Krymski". Tymczasem z materiału wynika, że wojskowi rozmawiali m.in. o rakietach Taurus dla Ukrainy czy oczywistych dla Kijowa celach. Do Niemców z agresywnym przekazem zwróciła się m.in. czołowa propagandystka Margarita Simonian, a przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin pytał, "czy kanclerz Scholz zdaje sobie sprawę, że te działania będą wymagały od Rosji odwetu?". Również w sobotę głos zabrał w sprawie sam Scholz. Ocenił, że to "bardzo poważna sprawa". - Jest to obecnie wyjaśniane bardzo dokładnie, bardzo intensywnie i bardzo szybko - powiedział krótko. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!