"W związku ze sprawą dwóch byłych posłów - Kamińskiego i Wąsika oraz apelami skierowanymi do Policji, przypominam, że najpierw niezbędne jest polecenie sądu zgodnie z art 79 § 1 KKW. Potem policja doprowadzi byłych posłów. Działamy w granicach prawa. Kamiński i Wąsik łamali prawo oraz nadużywali władzy. Dlatego dziś są skazani. My szanujemy prawo i nie nadużywamy władzy. Policja czeka na stosowne polecenie sądu" - poinformował w mediach społecznościowych Marcin Kierwiński. W czwartek nieuznawana przez europejski wymiar sprawiedliwości Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła postanowienie marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu Macieja Wąsika. Wcześniej jednoosobowo decyzję o przeniesieniu akt sprawy do tej izby podjął neosędzia Romuald Dalewski. Z kolei zastępujący I Prezes SN Zbigniew Karpiński (kierujący Izbą Karną) zdecydował, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej jest też właściwą do rozpatrzenia odwołania Mariusza Kamińskiego. Politycy PiS skazani. "Będziemy działać publicznie, nawet z więzienia" Byli szefowie CBA zostali skazani na dwa lata bezwzględnego więzienia. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał ich za winnych licznych przestępstw w tzw. aferze gruntowej. Marszałek Sejmu - zgodnie z prawem - musiał wygasić ich mandaty poselskie, co spotkało się ze stanowczym sprzeciwem obu polityków. - Będę działał publicznie, nawet z więzienia. Nie może być tak, że walczący z korupcją idzie do więzienia - mówił w Sejmie Mariusz Kamiński, który nie chciał przyjąć dokumentu z informacją o wygaszeniu mandatu. - Odwołamy się zgodnie z procedurą, żadnych zabaw tu nie będziemy uprawiać - zapowiadał po świętach Maciej Wąsik. Pałac Prezydencki: Nie będzie kolejnego ułaskawienia Kamińskiego i Wąsika Politycy utrzymują, że są niewinni. Ich stanowisko podziela także prezydent, który w 2015 roku, jeszcze przed zapadnięciem prawomocnego wyroku, ułaskawił Kamińskiego i Wąsika. W rozmowie z Interią szefowa Kancelarii Prezydenta RP zaprzeczyła doniesieniom, aby byli ministrowie Maciej Wąsik i Michał Kamiński mogli liczyć na kolejne ułaskawienie ze strony prezydenta. Grażyna Ignaczak-Bandych dodała, że jeśli politycy Prawa i Sprawiedliwości ponownie trafią do aresztu to powinni być traktowani jako "więźniowie polityczni".*** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!